TK powinien anonimizować wyroki w Dzienniku Ustaw - UODO odpowiada RPO

Urząd Ochrony Danych Osobowych zgodził się się z RPO, że przed opublikowaniem w Dzienniku Ustaw wyroku ze skarg konstytucyjnych Trybunał Konstytucyjny powinien zanonimizować dane wnioskodawców. Zdaniem UODO nie trzeba zmieniać ustawy o TK, wystarczy korzystać z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu.

Aktualizacja: 01.10.2018 21:17 Publikacja: 01.10.2018 20:53

TK powinien anonimizować wyroki w Dzienniku Ustaw - UODO odpowiada RPO

Foto: 123RF

UODO przyznał rację w tej sprawie Rzecznikowi Praw Obywatelskich, do którego wpłynęła skarga obywatela w sprawie publikacji jego pełnego imienia i nazwiska w orzeczeniu TK w Dzienniku Ustaw. Problem dotyczy skarżącego indywidualnie, ale jednocześnie ma charakter systemowy.  

Czytaj też: TK naruszył RODO? Wrażliwe dane o zdrowiu ujawnione w wyroku opublikowanym w DzU

W sprawie zainicjowanej przez skarżącego TK orzekł niekonstytucyjność rozporządzenia Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z 15 lipca 2003 r., przewidującego ujawnianie w orzeczeniu o stopniu niepełnosprawności symbolu jej przyczyny (do sprawy przyłączył się RPO). Skarżący zaznaczył, że jego dane przez całe postępowanie w TK były chronione. Dopiero w sentencji wyroku opublikowanej w Dzienniku Ustaw podano imię i nazwisko skarżącego, a także zakres zaskarżenia, który wskazuje na dane o chorobie („w zakresie, w jakim przewiduje obligatoryjne zamieszczenie symbolu przyczyny niepełnosprawności, a w konsekwencji rodzaju choroby, w szczególności choroby psychicznej, jako przyczyny niepełnosprawności w orzeczeniu o stopniu niepełnosprawności").

- W efekcie na szeroką skalę ujawniono dane dotyczące stanu zdrowia skarżącego, co naruszyło jego prawo do prywatności i do ochrony danych osobowych - wskazał RPO w piśmie do UODO.

Zaznaczył, że publikowanie danych autorów skarg trwa od lat, ale po wejściu w życie RODO w maju 2018 r. konieczna może być nowelizacja ustawy o TK. Rzecznik powołał się na konstytucyjną ochronę życia prywatnego (art. 47 Konstytucji RP) i prawa do ochrony danych osobowych, co obejmuje m.in. zakaz pozyskiwania, gromadzenia i udostępniania innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym (art. 51 ust. 2 Konstytucji RP) oraz wzmocnioną ochronę danych osobowych osób fizycznych przewidzianą w RODO.

TK powinien chronić prawo do prywatności

Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych dr Edyta Bielak-Jomaa podziela  wątpliwości Rzecznika.

Już poprzednik UODO, czyli Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO, zmiana nazwy nastąpiła wraz z wejściem w życie RODO) kwestionował publikację w Biuletynie Informacji Publicznej orzeczeń TK w postaci niezanonimizowanej. Stanowisko to podzielił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z 19 stycznia 2017 r. (sygn. akt II SA/Wa 1434/16). Sąd stwierdził, że „prezes Trybunału Konstytucyjnego może publikować orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w Biuletynie Informacji Publicznej dopiero po poddaniu ich anonimizacji, tj. po usunięciu z ich treści informacji identyfikujących osobę fizyczną".

Jednakże - jak pisze prezes UODO  - rozstrzygnięcie to nie dotyczyło publikacji wyroku TK w Dzienniku Ustaw.

- Odnosząc się do tej kwestii, należy stwierdzić, że przetwarzanie danych, w tym ich publikacja, wymaga spełnienia zasady proporcjonalności, gdyż takie działanie niewątpliwie stanowi ingerencję w prawo do ochrony danych osobowych, które jest zagwarantowane w art. 51 Konstytucji RP, a także w art. 8 Karty Praw Podstawowych UE i art. 16 Traktatu o Funkcjonowaniu UE. Zgodnie zaś z RODO (art. 5 ust. 1 lit. c) dane osobowe muszą być adekwatne, stosowne oraz ograniczone do tego, co niezbędne do celów, w których są przetwarzane („minimalizacja danych"). Dlatego każdy administrator, w tym Prezes TK, musi zapewnić, że przetwarzane przez niego dane nie będą nadmierne co do ich charakteru i zakresu - wskazuje prezes UODO.

Tym samym w odniesieniu do przedstawionej przez Rzecznika sytuacji publikacji orzeczenia TK w Dzienniku Ustaw, spełnienie zasady minimalizacji powinno nastąpić poprzez anonimizację tego orzeczenia - uznał UODO.

Oznacza to takie przekształcenie zawartych w nim danych osobowych w sposób uniemożliwiający przyporządkowanie poszczególnych informacji osobistych lub rzeczowych do określonej czy możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej lub w przypadku, kiedy ustalenia takiego można by dokonać jedynie niewspółmiernie dużym nakładem kosztów i czasu.

Przyjęcie - zgodnie z przepisami RODO - jako zasady konieczności anonimizacji danych osobowych w treści publikowanych orzeczeń TK w Dzienniku Ustaw nie wydaje się sprzeczne z sensem (ratio legis) ustawy o TK, zgodnie z którym orzeczenie TK zawiera wskazanie podmiotu, który zainicjował postępowanie oraz pozostałych jego uczestników. Przepis ten odnosi się bowiem jedynie do niezbędnych elementów orzeczenia, a nie do treści publikacji orzeczenia w Dzienniku Ustaw.

Wzór w orzeczeniach TSUE

W tym kontekście dr Edyta Bielak-Jomaa odnosi się do stanowiska Trybunału Sprawiedliwości UE z 1 lipca 2018 r., zgodnie z którym w konfrontacji między prawem do informacji a prawem do ochrony danych osobowych pierwszeństwo należy przyznać temu drugiemu, wprowadzając obligatoryjny, proceduralny wymóg anonimizacji orzeczeń w zakresie ujawniania w ich treści danych dotyczących osób fizycznych.

Uzasadniając swoje stanowisko, Trybunał Sprawiedliwości UE podkreślił, że w ten sposób „podąża za obserwowaną w państwach członkowskich tendencją wzmacniania ochrony danych osobowych w obliczu rosnącej liczby narzędzi wyszukiwania i rozpowszechniania informacji".

Przypomnienia wymaga, że zgodnie z art. 8 ust. 2 i 3 Karty Praw Podstawowych UE dane osobowe muszą być przetwarzane rzetelnie, w określonych celach i za zgodą osoby zainteresowanej lub na innej uzasadnionej podstawie przewidzianej ustawą. Przestrzeganie tych zasad podlega kontroli niezależnego organu.

Według prezes UODO, choć nowelizacja ustawy z 13 grudnia 2016 r. o organizacji trybie postępowania przed TK i ustawy o statusie sędziów TK byłaby pożądana dla zapewnienia jasności prawa w tym zakresie, to wydaje się, że już obecnie jest możliwa interpretacja tych przepisów z uwzględnieniem prounijnej dyrektywy wykładni norm prawnych.

Niemniej przy takiej wykładni nie można stracić z pola widzenia, że prawo do ochrony danych osobowych, czy prawo do prywatności jest uprawnieniem skorelowanym z prawem osób trzecich dostępu do informacji wytworzonej przez organ sądowy.

W ocenie UODO wykonanie obowiązku prawnego publikacji orzeczenia TK w zanonimizowanej formie nie wpływa na jego walor merytoryczny czy rangę. Stanowi zaś gwarancję przestrzegania zasady proporcjonalności środków użytych do osiągnięcia celu, jakim jest w tym wypadku zapoznanie obywateli z treścią rozstrzygnięcia Trybunału w konkretnej sprawie. 

Prezes UODO, podtrzymując swoje wcześniejsze stanowiska organu ochrony danych osobowych w przedmiocie warunków publikacji orzeczeń Trybunału, podziela wątpliwości co do dotychczasowej praktyki w tym zakresie.

Zdaniem Prezesa UODO publikowanie w publikatorach urzędowych lub na stronie internetowej orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego zainicjowanych skargą konstytucyjną osób fizycznych powinno być możliwe wyłącznie po poddaniu ich anonimizacji, tj. po usunięciu z ich treści pełnej informacji identyfikującej uczestnika postępowania, którego dane osobowe podlegają ochronie na podstawie przepisów o ochronie danych osobowych.

UODO przyznał rację w tej sprawie Rzecznikowi Praw Obywatelskich, do którego wpłynęła skarga obywatela w sprawie publikacji jego pełnego imienia i nazwiska w orzeczeniu TK w Dzienniku Ustaw. Problem dotyczy skarżącego indywidualnie, ale jednocześnie ma charakter systemowy.  

Czytaj też: TK naruszył RODO? Wrażliwe dane o zdrowiu ujawnione w wyroku opublikowanym w DzU

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Edukacja
Matura 2024: język polski - poziom podstawowy. Odpowiedzi eksperta
Sądy i trybunały
Trybunał niemocy. Zabezpieczenia TK nie zablokują zmian w sądach
Sądy i trybunały
Piebiak: Szmydt marzył o robieniu biznesu na Wschodzie, mógł być szpiegiem
Sądy i trybunały
"To jest dla mnie szokujące". Szefowa KRS o sprawie sędziego Szmydta
Konsumenci
Kolejna uchwała SN w sprawach o kredyty