Słabną główne motory wzrostu polskiego PKB

Struktura wzrostu polskiej gospodarki w III kwartale nie napawa optymizmem. Spowolnienie widać nawet w konsumpcji, którą napędzać powinny transfery społeczne.

Aktualizacja: 02.12.2019 10:26 Publikacja: 01.12.2019 21:00

Słabną główne motory wzrostu polskiego PKB

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

W 2020 r. tempo wzrostu polskiej gospodarki zwolni do zaledwie 2,8 proc. zamiast do 3,2 proc. – ocenili ekonomiści mBanku w reakcji na piątkowe dane GUS na temat struktury wzrostu PKB w III kwartale. Jeśli mają rację, przyszły rok będzie pod tym względem najsłabszy od 2013 r. To jednak prognozy pesymistyczne. Przeciętnie ekonomiści oceniają, że w 2020 r. PKB Polski zwiększy się o 3,3 proc. zamiast o 3,5 proc., jak przewidywali jeszcze miesiąc temu.

Eksport wciąż odporny

O tym, że polska gospodarka w III kwartale urosła o 3,9 proc. rok do roku, najmniej od niemal trzech lat, GUS poinformował już kilka tygodni temu. Był to wynik rozczarowujący na tle szacunków ekonomistów, którzy przeciętnie oceniali, że wzrost gospodarczy zwolnił do 4,1 proc. z 4,5 proc. w poprzednim kwartale i 5 proc. w minionych latach. Dane dotyczące struktury PKB w III kwartale postawiły jednak ten wynik w jeszcze gorszym świetle.

Gdyby nie poprawa salda handlu zagranicznego, wzrost PKB w III kwartale wyniósłby zaledwie 3,1 proc. Biorąc pod uwagę dekoniunkturę w zachodniej Europie, trudno liczyć na to, że eksport dalej będzie stabilizował gospodarkę. Tymczasem, jak zauważył Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium, „wygasają dotychczasowe motory gospodarki w postaci impulsu popytowego wygenerowanego przez stymulację fiskalną, a także inwestycje publiczne napędzane przez absorpcję środków unijnych".

Czytaj także: Niespodziewane tąpnięcie w budownictwie. Najgorzej od 2 lat 

Nakłady brutto na środki trwałe, czyli inwestycje, zwiększyły się w III kwartale o 4,7 proc. rok do roku, najmniej od dwóch lat, po zwyżce o 9,1 proc. w II kwartale. Ekonomiści spodziewali się przeciętnie odczytu na poziomie 6,5 proc. rok do roku. Inwestycje dodały do tempa wzrostu PKB zaledwie 0,8 pkt proc., po 1,5 pkt proc. w poprzednim kwartale.„Do obniżenia dynamiki inwestycji przyczynił się zarówno wolniejszy wzrost nakładów przedsiębiorstw, jak i inwestycji publicznych" – napisał w komentarzu Jakub Borowski, główny ekonomista banku Credit Agricole w Polsce. „Spadkowa tendencja dynamiki publicznych nakładów inwestycyjnych jest związana z cyklem wydatkowania środków unijnych, efektem wysokiej bazy odniesienia dla inwestycji jednostek samorządu terytorialnego i opóźnieniami w realizacji inwestycji drogowych i na kolei" – wyjaśnił.

Wydatki konsumpcyjne gospodarstw domowych zwiększyły się w III kwartale o 3,9 proc. rok do roku, co – nie licząc I kwartału, który był pod tym względem podobny – jest najsłabszym wynikiem od II kwartału 2016 r. Ekonomiści przeciętnie szacowali, że konsumpcja wzrosła o 4,3 proc. rok do roku, minimalnie słabiej niż w II kwartale.

Niższy PIT pomoże?

W III kwartale rozpoczęły się wypłaty świadczeń z rozszerzonego programu Rodzina 500+. To, wraz z wciąż dobrą sytuacją na rynku pracy, sprawiło, że dochody do dyspozycji gospodarstw domowych rosły szybciej niż w poprzednim kwartale, co przejawiało się m.in. rekordowo dobrymi nastrojami konsumentów. Wyhamowanie wzrostu konsumpcji w takich warunkach sugeruje, że zwiększyła się skłonność gospodarstw domowych do oszczędzania.

Mimo to część ekonomistów wciąż upatruje w konsumpcji powodów do optymizmu. Zwracają uwagę na to, że o ile świadczenia z rozszerzonego programu 500+ w dużej mierze trafiają do dobrze sytuowanych rodzin, zasilając ich oszczędności, o tyle na 2020 r. zaplanowana jest obniżka PIT oraz wyraźny wzrost płacy minimalnej. To zaś zwiększy najbardziej dochody uboższych gospodarstw domowych, które cechuje duża skłonność do konsumpcji.

W 2020 r. tempo wzrostu polskiej gospodarki zwolni do zaledwie 2,8 proc. zamiast do 3,2 proc. – ocenili ekonomiści mBanku w reakcji na piątkowe dane GUS na temat struktury wzrostu PKB w III kwartale. Jeśli mają rację, przyszły rok będzie pod tym względem najsłabszy od 2013 r. To jednak prognozy pesymistyczne. Przeciętnie ekonomiści oceniają, że w 2020 r. PKB Polski zwiększy się o 3,3 proc. zamiast o 3,5 proc., jak przewidywali jeszcze miesiąc temu.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
Niemcy zaskoczeni cenami pieczywa. Drożeje szokująco szybko
Dane gospodarcze
Strefa euro wróciła do wzrostów. Powiew optymizmu
Dane gospodarcze
Inflacja w kwietniu 2024 roku. GUS podał szybki szacunek
Dane gospodarcze
Gospodarka USA rozczarowała. Słaby wzrost PKB w pierwszym kwartale
Dane gospodarcze
Lepsze nastroje w niemieckiej gospodarce. Najgorsze już minęło?