Fundusz płac w sektorze przedsiębiorstw, stanowiący iloczyn przeciętnego wynagrodzenia oraz zatrudnienia, zwiększył się w kwietniu w ujęciu realnym o 8,7 proc. rok do roku, po zwyżce o 7 proc. w marcu. W pewnej mierze to efekt deflacji, zwiększającej siłę nabywczą wynagrodzeń, ale przede wszystkim doskonałej koniunktury na rynku pracy.
Jak podał w środę GUS, zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw (obejmuje firmy z ponad dziewięcioma pracownikami) zwiększyło się w kwietniu o 2,8 proc. rok do roku, po wzroście o 2,7 proc. miesiąc wcześniej. Tak szybko zatrudnienie nie rosło od jesieni 2011 r. Nasilające się problemy pracodawców ze znalezieniem rąk do pracy napędzają z kolei wzrost płac. Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw zwiększyło się w kwietniu o 4,6 proc., po wzroście o 3,3 proc. miesiąc wcześniej. Ten odczyt przebił nawet najbardziej optymistyczne szacunki ekonomistów.