#RZECZoBIZNESIE: Piotr Bujak: Brak rąk do pracy zagraża polskiej gospodarce

W średnim i długim terminie, brak rąk do pracy jest podstawowym wyzwaniem i zagrożeniem dla polskiej gospodarki – mówi Piotr Bujak, główny ekonomista PKO Banku Polskiego, gość programu Marcina Piaseckiego.

Aktualizacja: 02.10.2017 13:03 Publikacja: 02.10.2017 12:49

#RZECZoBIZNESIE: Piotr Bujak: Brak rąk do pracy zagraża polskiej gospodarce

Foto: tv.rp.pl

Gość przyznał, że nie wiemy dokładnie, co się jeszcze wydarzy w Katalonii.

- Zakładając, że nie dojdzie do secesji tego regionu i sytuacja się ustabilizuje, wpływ na europejską gospodarkę powinien być znikomy. Szczególnie, że gospodarka strefy euro, w tym Hiszpanii, w ostatnim czasie radzi sobie świetnie - tłumaczył Bujak.

Zamieszanie w Katalonii przypomniało wszystkim, podobnie jak wyniki wyborów w Niemczech, że ryzyko polityczne w strefie euro nadal istnieje.

- Po wyborach prezydenckich i parlamentarnych we Francji, nie wszystko jest jasne jeśli chodzi o przyszłość strefy euro i integracji europejskiej. Powrót obaw o ryzyko polityczne, negatywnie wpłynął na notowania euro. To akurat dobrze dla europejskiej gospodarki – ocenił.

- Przejściowy zimny prysznic może paradoksalnie być pozytywny poprzez podkopanie zaufania do europejskiej waluty – dodał.

Przyznał, że pierwsza reakcja złotego jest praktycznie żadna. To pokazuje, że wydarzenia w Katalonii niczego wielkiego nie przyniosą.

Polski PMI

Jeżeli PMI jest powyżej 50 pkt. oznacza, że przyszła koniunktura w gospodarce będzie dobra. Najnowszy wskaźnik PMI osiągnął 54 pkt.

- Ten indeks jest zazwyczaj bardzo dobrym wskaźnikiem tego, co się dzieje w całej polskiej gospodarce. Jego wzrost we wrześniu sugeruje, że polska gospodarka miała mocny wzrost w III kw. roku. Można szacować, że wzrost PKB w III kw. wyniósł aż 4,5 proc. - szacował Bujak.

Jednocześnie widać, że nasilają się napięcia na rynku pracy.

- Przestaje rosnąć zatrudnienie w przemyśle, bo brakuje rąk do pracy. To zapowiada przyspieszenie wzrostu płac, nasilenie presji inflacyjnej i wspiera oczekiwania, że w przyszłym roku zobaczymy pierwszą podwyżkę stóp procentowych – tłumaczył gość.

- W średnim i długim terminie, brak rąk do pracy jest podstawowym wyzwaniem i zagrożeniem dla polskiej gospodarki – dodał.

PKO BP prognozuje wzrost PKB za cały 2017 r. na poziomie 4,2 proc. - Można się spodziewać, że przyszły rok nie będzie gorszy, a nawet lepszy – stwierdził Bujak.

- Wg naszych prognoz założenia w budżecie (3,9 proc.) są lekko konserwatywne i ostrożne. Przyszłoroczny budżet nie jest zagrożony, jest realistyczny. Możemy być znowu być świadkami pozytywnych niespodzianek jeśli chodzi o sytuację w polskich finansach publicznych – tłumaczył.

- Nawet opozycja nie zgłasza specjalnych zastrzeżeń pod adresem ustawy budżetowej na przyszły rok – dodał.

Bujak przypomniał, że w I połowie roku inwestycje przestały spadać.

- Można szacować, że w III kw. inwestycje ogółem w polskiej gospodarce były już zauważalnie na plusie. Nie tylko inwestycje publiczne, ale również prywatne, powinny w kolejnych kwartałach coraz mocniej rosnąć – prognozował.

Dane gospodarcze
Inflacja w marcu wyższa, niż sądzono. GUS podał nowe dane. Co drożeje najbardziej?
Dane gospodarcze
Wzrost gospodarczy Chin silniejszy od prognoz. Ale ożywienie pozostaje kruche
Dane gospodarcze
EBC nadal gotowy do cięcia stóp w czerwcu. „Mamy teraz trend dezinflacyjny”
Dane gospodarcze
Inflacja w USA wyższa niż oczekiwano. Nie będzie cięć stóp w czerwcu?
Dane gospodarcze
Agencja Fitch obcięła perspektywę ratingu Chin do negatywnej