Władze w Pekinie sporządzą listę firm, organizacji, urzędów czy instytucji państwowych, które zdaniem Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego mogą się znaleźć na celowniku zagranicznych wywiadów oraz są podatne na „zagraniczne wpływy".
Nową koncepcję walki ze szpiegami przedstawiono w odpowiedniej ustawie, o której w poniedziałek poinformowała państwowa agencja Xinhua. Dotyczy wszystkich przedsiębiorstw państwowych i prywatnych czy uniwersytetów, które według miejscowej bezpieki mogą być inwigilowane przez obce służby.
Chiński kontrwywiad nie tylko będzie miał takie miejsca na oku, ale wytyczył już konkretne wskazówki dla kierownictwa takich instytucji czy firm odnośnie do tego, w jaki sposób wykrywać zagranicznych agentów. Mają więc zastosować „środki bezpieczeństwa", które uniemożliwią „zagraniczną ingerencję". Szefowie np. państwowych zakładów mają nie tylko weryfikować własny personel, ale i przeprowadzać odpowiednie szkolenia.
Chiński resort bezpieczeństwa przekonuje, że w ostatnim czasie „zagraniczni szpiedzy, służby specjalne i inne wrogie siły" wzmocniły swoją aktywność w Państwie Środka i „wykradają informację", godząc w interesy Chin za pomocą rozmaitych metod i w coraz szerszych obszarach. Związany z władzami w Pekinie dziennik „Global Times" informuje, że przed jakimikolwiek wyjazdami za granicę pracownik musi najpierw porozmawiać z przełożonymi i przejść szkolenie, podczas którego zostanie poinformowany o metodach pracy funkcjonariuszy wywiadów różnych krajów i zapozna się z odpowiednimi filmikami demonstrującymi działalność obcych służb w praktyce. Z kolei po powrocie z zagranicy pracownik musi zrelacjonować szczegóły z podróży.
Powołując się na rozmówcę w centrali jednego z głównych przedsiębiorstw państwowych w Pekinie, chiński dziennik podaje, że odpowiednie zasady dotyczące wyjeżdżających w delegacje pracowników zaczęto stosować jeszcze w 2019 roku. Z informacji tych wynika, że na celowniku kontrwywiadu szczególnie znajdują się osoby podróżujące do krajów z Sojuszu Pięciorga Oczu (USA, Kanada, Wielka Brytania, Australia i Nowa Zelandia), które prowadzą szeroko zakrojoną współpracę wywiadowcą, m.in. w przestrzeni cybernetycznej. Osoby podróżujące muszą więc przedstawiać przełożonym dokładne miejsca pobytu, szczegółową agendę i nazwiska obcokrajowców, z którymi będą miały do czynienia. Ale jeszcze przed wyjazdem muszą uzyskać zgodę na taką podróż i złożyć odpowiedni wniosek.