Drożyzna na drogach

Duże inwestycje mają pod górkę: rosną ceny stali, cementu, asfaltu. Brakuje nawet piasku do betonu.

Aktualizacja: 27.05.2021 06:02 Publikacja: 26.05.2021 21:00

Drożyzna na drogach

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Mocne hamowanie zagraża realizacji planów budowy dróg i linii kolejowych. Przyczyną są już nie tylko szybko drożejące materiały budowlane, ale i rosnące kłopoty z ich dostępnością. Według Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa (OIGD) sytuacja w branży robi się bardzo niebezpieczna. – Przy tak ogromnym rozchwianiu rynku i szalejącej inflacji wykonawcy mogą nie tylko mieć kłopoty z realizacją już rozpoczętych kontraktów. Przy składaniu ofert w nowych przetargach muszą brać pod uwagę ryzyko nieprzewidywalnego rozwoju sytuacji – ostrzega Barbara Dzieciuchowicz, prezes OIGD.

Czytaj także: Budowie dróg grozi wyhamowanie. Ceny pną się w szalonym tempie

Z danych Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa (PZPB) wynika, że w I kwartale produkcja betonu spadła o 17 proc. r./r., cementu o 19 proc., brakuje odpowiedniego piasku. Tymczasem od początku ubiegłego roku do maja 2021 r. blacha walcowana podrożała o 147 proc., pręty zbrojeniowe o 80 proc., o ponad połowę poszły w górę ceny profili stalowych. Drożeje ropa, w ostatnich 12 miesiącach o 30–40 proc. podrożał asfalt.

Takiego tempa podwyżek branża budowlana nie oglądała od ponad dekady. I nic nie wskazuje, by ceny miały wyhamować. – Popyt na materiały powinien dalej rosnąć z powodu przyspieszenia inwestycji w innych segmentach budownictwa oraz konkurencji o materiały ze strony sąsiednich państw – uważa Damian Kaźmierczak, główny ekonomista PZPB.

W budownictwie infrastrukturalnym popyt i ceny będzie napędzać rosnąca skala inwestycji. W tym roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) wyda na budowy 19 mld zł i ogłosi przetargi na 350 km dróg ekspresowych za 17,6 mld zł. Rozpoczęła też realizację programu budowy 100 obwodnic.

– Takie spiętrzenie prac zwiększa prawdopodobieństwo destabilizacji rynku drogowego, z którą mieliśmy do czynienia w latach 2017–2018 – ostrzega Kaźmierczak. Do tego dojdzie zapotrzebowanie na materiały budowlane dla kolei: PKP Polskie Linie Kolejowe zapowiedziały w tym roku przetargi na 17 mld zł.

To nie koniec spodziewanych problemów. Brakuje pracowników: przy kumulacji robót i rosnącej presji płacowej deficyt może sięgnąć 150 tys. osób, podobnie jak trzy–cztery lata temu.

Wzrośnie też zapotrzebowanie na gwarancje bankowe dla wykonawców, a nie wiadomo, czy banki będą w stanie tylu udzielić. Już teraz wartość zabezpieczeń gwarancyjnych kontraktów drogowych realizowanych na zlecenie GDDKiA to 8,4 mld zł, a do końca roku ma wzrosnąć o 1,6 mld zł.

Mocne hamowanie zagraża realizacji planów budowy dróg i linii kolejowych. Przyczyną są już nie tylko szybko drożejące materiały budowlane, ale i rosnące kłopoty z ich dostępnością. Według Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa (OIGD) sytuacja w branży robi się bardzo niebezpieczna. – Przy tak ogromnym rozchwianiu rynku i szalejącej inflacji wykonawcy mogą nie tylko mieć kłopoty z realizacją już rozpoczętych kontraktów. Przy składaniu ofert w nowych przetargach muszą brać pod uwagę ryzyko nieprzewidywalnego rozwoju sytuacji – ostrzega Barbara Dzieciuchowicz, prezes OIGD.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Budownictwo
Silna grupa z dużymi możliwościami
Budownictwo
Gwałtowny skok rezerwacji nowych mieszkań. Polacy ruszyli do biur nieruchomości
Budownictwo
Ceny materiałów budowlanych nadal spadają
Budownictwo
Ceny mieszkań doszły do sufitu? Sprzedający liczą na kolejne zwyżki
Budownictwo
Spadają ceny materiałów budowlanych. Co potaniało najbardziej?