Nowe centrum Warszawy z nutą historii

Plac Defilad w Warszawie, u podnóża Pałacu Kultury i Nauki, przejdzie gruntowną przemianę urbanistyczną.

Aktualizacja: 13.12.2018 20:06 Publikacja: 13.12.2018 18:34

Nowy projekt zagospodarowania fragmentu placu Defilad zakłada stworzenie tu placu Centralnego otwart

Nowy projekt zagospodarowania fragmentu placu Defilad zakłada stworzenie tu placu Centralnego otwartego dla wszystkich

Foto: materiały prasowe

Obecnie to jeden z najbardziej zaniedbanych placów w Polsce, w samym środku europejskiej stolicy.

Na przestrzeni 23 tys. mkw. zaplanowano nowy plac Centralny (nazwa robocza, stworzona do określenia fragmentu placu Defilad przeznaczonego do remontu) z 4 tys. mkw. zieleni. Drzewa i rośliny na odnowionym terenie mają dawać przyjemny cień latem, natomiast zimą dzięki specjalnym odmianom zachować zielony kolor.

– Chcieliśmy uniknąć kamiennej pustyni w środku miasta – deklarują architekci zrzeszeni w A-A Collective, twórcy projektu przebudowy.

Według przyjętego przez urząd miasta rozwiązania, w Warszawie powstanie duży plac z elementami parku oraz staw o pow. 140 mkw. obłożony marmurem. Zieleń zajmie jednak nie więcej niż 1/5 powierzchni placu Centralnego.

Pompeje warszawskie

Twórcy nowej przestrzeni położyli nacisk na symbolikę historyczną miejsca. Asymetryczny układ placu ma tworzyć mapę nieistniejącego miasta, które nie przetrwało II wojny światowej, a nawierzchnie z bruku przypomną układ ulic sprzed 1939 r. Trawniki będą obrysem po przedwojennych kamienicach z dziedzińcami.

– Domy istniejące kiedyś w tym miejscu zostały zniszczone w czasie wojny, a ich relikty zburzone i usunięte, by zrobić miejsce pod budowę Pałacu Kultury i Nauki – wyjaśnia Marlena Happach, dyr. Biura Architektury m.st. Warszawa.

Twórcy placu Centralnego postanowili upamiętnić układ parceli z 1825 r., a także granice getta, tworząc w tym celu pas z czerwonych cegieł. Cały projekt ze względu na wybitnie historyczny charakter zyskał przydomek: „Warszawskie Pompeje". Tutaj każdy będzie mógł poznać dzieje miasta.

Przeobrażenie posępnego placu w teren atrakcyjny społecznie, to trudne wyzwanie.

– Kompozycja przestrzenna placu Defilad została stworzona w 1955 roku na potrzeby władzy komunistycznej. Dzisiaj ogrom i pustka tego miejsca przygniatają człowieka współczesnego, żyjącego w innej epoce. Zmieniając plac zależało nam na rozbiciu jego symetryczności, która nadawała całej kompozycji mocno autorytarny wygląd. Chcieliśmy w naszym projekcie placu Centralnego złagodzić to nieprzyjemne poczucie związane z przestrzenią pod Pałacem Kultury, zmienić funkcje placu, ale także jego dotychczasową atmosferę – przekonuje Zygmunt Borawski, rocznik '87, architekt z A-A Collective, współtwórca projektu.

Kamienna trybuna honorowa, z PRL-owskim orłem bez korony, stojąca na placu, zostanie tymczasowo rozebrana. Wróci po umyciu i wypiaskowaniu. – Zasłonięta częściowo zielenią straci swój autorytarny wygląd i zyska ludzki wymiar. A wraz z nią cały plac – zapewnia Borawski,

Krytycy projektu zarzucają tej wizji przerost historycznej symboliki nad nowoczesną urbanistyką. Według niektórych zamysł ukazania dawnej Warszawy poprzez obrysowanie historycznego układu ulic i działek będzie czytelny jedynie z góry, oglądany np. z tarasu widokowego Pałacu lub z pięter mających tutaj powstać budynków Muzeum Sztuki Nowoczesnej i Teatru Rozmaitości.

Na rzutach architektonicznych pomysł wygląda spójnie i efektownie, ale czy taki będzie również dla zwykłego przechodnia? – Pomysł z nagromadzeniem dużej ilość odwołań historycznych na najważniejszym placu w Polsce jest ryzykowny – uważa Patryk D. Zaremba, architekt, prezes Forum Rozwoju Warszawy. – Duchy przeszłości w realny sposób mają wpłynąć na kształt placu w XXI wieku. Zamiast postawić na wygodę i funkcjonalność, kłaniamy się historii – ostrzega.

Wskazuje jednocześnie, że projekt placu Centralnego wyłoniony w drodze otwartego konkursu wprowadza wiele dobrych zmian, tworzy fundament pod dalszy, dynamiczny rozwój metropolii. – Debata nad nowym zagospodarowaniem terenu w sercu Warszawy trwa od 30 lat. Na razie z marnym skutkiem – przypomina Zaremba. – W tej sytuacji każdy projekt urbanistyczny wprowadzany w życie jest lepszy niż bezczynne czekanie.

Konsultacje społeczne

Międzynarodowy konkurs architektoniczny na projekt placu Centralnego przeprowadzony został przez Urząd Miasta st. Warszawy w dwóch etapach. Na jesieni 2017 r. z nadesłanych zgłoszeń jury złożone z 17 ekspertów wyłoniło piątkę finalistów.

– Prace naszych finalistów wyłonione w I etapie pokazywane były publicznie, każdy mógł się z nimi zapoznać, chociażby na placu Defilad, gdzie zaaranżowaliśmy wystawę – przypomina Wojciech Kacperski, z Biura Architektury i Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta st. Warszawy. – Na konsultacje społeczne z mieszkańcami przeznaczyliśmy wiele miesięcy. Zależało nam na transparentności konkursu.

Sam należy do pokolenia dzisiejszych trzydziestolatków, i jak przyznaje: na nowy, lepszy plac wokół Pałacu Kultury i Nauki czeka całe życie. – Zwycięski projekt jest komentarzem do historii Warszawy, prowadzi swoisty dialog z Pałacem, ale wprowadza również proste rozwiązania, takie jak miejska zieleń i ławki, tworzy przyjemne skwery i zakątki, które pozwolą odmitologizować tę trudną przestrzeń – uważa Kacperski.

Jego zdaniem najważniejszym celem nowoczesnego placu Centralnego jest wyraźna poprawa estetyki miasta i podwyższenie jakości życia mieszkańców Warszawy. Odwołania do historii uważa za właściwe. – Stara Warszawa została w tym miejscu zmieciona z powierzchni. Ktokolwiek znajdzie się dzisiaj pod Pałacem, nie będzie nawet wiedział, co było tutaj wcześniej, ze szkodą dla siebie i dla wizerunku miasta.

Plac bez defilad

Twórcy zwycięskiego projektu przebudowy placu Defilad podkreślają, że konsultacje ze społeczeństwem były ważnym elementem procesu twórczego. Czasem jednak ta demokratyczna formuła rodziła sprzeczności.

– Dostaliśmy wytyczne od osób uczestniczących w konsultacjach, że zieleni ma być więcej. Jednocześnie wielu twierdziło, że zieleni ma być mniej – wspomina architekt Zygmunt Borawski.

W ostateczności o proporcjach zdecydowały realia urbanistyczne. W związku z planowanym pod placem podziemnym parkingiem, sadzenie drzew na większej części tego obszaru jest niemożliwe.

Nie wiadomo, kiedy dokładnie fragment anachronicznego placu Defilad zmieni się w nowoczesny plac Centralny, taki jak ten na kolorowej wizualizacji. Prezydent Rafał Trzaskowski zapowiedział, że zmiany wprowadzane będą stopniowo. ©?

Obecnie to jeden z najbardziej zaniedbanych placów w Polsce, w samym środku europejskiej stolicy.

Na przestrzeni 23 tys. mkw. zaplanowano nowy plac Centralny (nazwa robocza, stworzona do określenia fragmentu placu Defilad przeznaczonego do remontu) z 4 tys. mkw. zieleni. Drzewa i rośliny na odnowionym terenie mają dawać przyjemny cień latem, natomiast zimą dzięki specjalnym odmianom zachować zielony kolor.

Pozostało 94% artykułu
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu