Zgodnie z zawartym w 1998 r. porozumieniem wielkopiątkowym sekretarz ds. Irlandii brytyjskiego rządu jest zobowiązany do rozpisania głosowania w sprawie połączenia Ulsteru z Republiką Irlandii w razie zasadniczej zmiany nastawienia opinii publicznej w tej sprawie w północnej części wyspy.
– Z powodów demograficznych katolicy już teraz stanowią prawie połowę mieszkańców Ulsteru. Ale twardy brexit z pewnością zwiększy poparcie dla zjednoczenia, bo żadna prowincja Wielkiej Brytanii nie odczuje w tak silny sposób skutków gospodarczych wyjścia z Unii jak Irlandia Północna – potwierdza w rozmowie z „Rz" wiceszef dublińskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych i Europejskich (IIEA) Andrew Gilmore.
We wtorek, dopiero tydzień po objęciu władzy, Johnson rozmawiał przez telefon z premierem Irlandii Leo Varadkarem. Starał się go przekonać do konieczności wykreślenia z umowy rozwodowej, jaką zawarła w grudniu 2017 r. Wielka Brytania z Unią, zapisów o tzw. backstopie: zobowiązaniu, że Ulster pozostanie częścią jednolitego rynku, dopóki nie będzie zawarta między Londynem i Bruksela umowa o przyszłej współpracy, która pozwoli na uniknięcie przywrócenia kontroli na granicy między Republiką Irlandii a Ulsterem.
Ale Brytyjczyk napotkał ze strony Varadkara bardzo twardy opór. – Słuchając tego, co dziś mówił, odniosłem wrażenie, że chce nie tylko wykreślić backstop, ale także doprowadzić do zawarcia zupełnie nowego porozumienia. To się nie stanie – oświadczył premier Irlandii.
W tej sprawie przywódcy DUP są zdecydowanie po stronie Johnsona. Dla nich backstop od początku był niedopuszczalny, bo wprowadzał odmienne regulacje dla Irlandii Północnej i reszty Wielkiej Brytanii, co mogło być początkiem oderwania prowincji od reszty Zjednoczonego Królestwa.
– Rozmawialiśmy o tym, że potrzebujemy nowego porozumienia z Unią, że zarówno Dublin, jak i Bruksela muszą zrezygnować z obecnej retoryki i podjąć rozmowy z sprawie zmiany umowy, dla dobra nie tylko Wielkiej Brytanii, ale także Irlandii i całej Europy – zdała relację z wtorkowej kolacji z Johnsonem Arlene Foster.