Minister sprawiedliwości David Gauke ma zrezygnować ze stanowiska wkrótce po tym, gdy Theresa May zakończy udział w swojej ostatniej sesji pytań i odpowiedzi w brytyjskiej Izbie Gmin 23 lipca.
O dymisji myślą też kanclerz skarbu (minister finansów) Philip Hammond oraz Rory Stewart, minister rozwoju międzynarodowego.
Hammond stoi na czele grupy posłów Partii Konserwatywnej, którzy zamierzają zablokować przeprowadzenie tzw. twardego brexitu przez rząd. Spekuluje się, że gdyby rząd zamierzał doprowadzić do wyjścia z UE bez umowy ok. 30 posłów Partii Konserwatywnej mogłoby poprzeć wotum nieufności dla własnego gabinetu i doprowadzić do przyspieszonych wyborów parlamentarnych.
Partia Konserwatywna zapowiedziała, że 23 lipca poznamy nazwisko nowego lidera torysów a zarazem nowego premiera Wielkiej Brytanii, którego 160 tys. członków partii wybierze spośród dwójki: Boris Johnson (były szef MSZ, były mer Londynu) i Jeremy Hunt (obecny szef MSZ).
Dwójkę kandydatów na stanowisko szefa partii i premiera wyłonili w serii głosowań posłowie Partii Konserwatywnej. Ostatecznego wyboru dokonują jednak wszyscy członkowie partii. Faworytem wyborów jest Johnson.