Carl Husted usunął już swój post na Facebooku, dotyczący przeciwników brexitu, a także szereg innych ostatnich komentarzy na temat lidera Partii Pracy Jeremy'ego Corbyna. Nim zdążył jednak to zrobić, treść wpisów opublikował "The Nottingham Post".

„Wniosek o unieważnienie artykułu 50 ma teraz taką samą liczbę podpisów, jak liczba osób, które głosowały na nazistowską partię Hitlera w 1930 r. w Niemczech” - napisał polityk 3 kwietnia. Dodał przy tym, że słynną petycję na stronie Izby Gmin podpisywały "boty z Korei Północnej, Syrii, Rosji itd."

W innym poście stwierdził, że Jeremy Corbyn „repozycjonuje Partię Pracy jako uczciwą partię dla dobrych, pracowitych dżihadystów”.

Husted, który ubiega się o mandat dla torysów w jednym z okręgów w wyborach zaplanowanych na 2 maja, powiedział, że jego uwagi były prywatne, choć opublikował je na publicznym profilu. Stwierdził również, że jego post dotyczący ludzi podpisujących petycję przeciwko brexitowi był satyrycznym komentarzem do prawa Godwina, mówiącego, że im dłużej dany temat jest omawiany w sieci, tym większe prawdopodobieństwo, że ktoś w dyskusji powie o nazistach.

- To żart z prawa Godwina, to nie ma nic wspólnego z polityką. To żart o tym, jak każdy wątek w końcu dociera do tego punktu - tłumaczył się gazecie z Nottingham.