Według Krasnodębskiego taki rozbiór miałby polegać na "oddzieleniu od Wielkiej Brytanii Irlandii Północnej".
Negocjacje wokół Brexitu coraz bardziej dotyczą tego, czy UE uda się dokonać rozbioru Wielkiej Brytanii, oddzielając od niej Irlandię Północną
— ZdzisławKrasnodębski (@ZdzKrasnodebski) January 23, 2019
Dwa dni temu, na łamach "Rzeczpospolitej" Jacek Czaputowicz przedstawił plan mający pomóc wyjść z impasu ws. brexitu, który polegałby na ustaleniu sztywnych ram czasowych dla tzw. backstopu - czyli tymczasowego pozostania Wielkiej Brytanii w unii celnej z UE, aby uniknąć konieczności stworzenia granicy celnej między Irlandią a Irlandią Północną. W dużej mierze to właśnie obawy co do tego, że backstop okaże się rozwiązaniem trwałym, które pozbawi Wielką Brytanię możliwości prowadzenia swobodnej polityki celnej po wyjściu z UE, stały się przyczyną odrzucenia umowy wynegocjowanej z UE przez Theresę May (przeciw umowie głosowało 432 członków Izby Gmin, w tym ponad stu parlamentarzystów partii rządzącej).
Słowa szefa polskiego MSZ uznano za wyłamanie się Polski z jednolitego stanowiska UE ws. brexitu.
Likwidacja granicy między Irlandią a Irlandią Północną została zapisana w tzw. porozumieniu wielkopiątkowym, które zakończyło trwającą od kilku dekad walkę katolickich mieszkańców Irlandii Północnej z protestantami (lojalistami brytyjskimi) zamieszkującymi Ulster.