Umowa wynegocjowana przez May budzi zastrzeżenia zwłaszcza w punkcie dotyczącym tzw. backstopu - czyli rozwiązania przewidującego tymczasowe pozostanie Wielkiej Brytanii w unii celnej, aby uniknąć powstania regularnej granicy celnej między Irlandią a Irlandią Północną. Torysi obawiają się, że takie tymczasowe rozstanie może okazać się trwałe i w efekcie pozbawi Wielką Brytanię swobody w zakresie kształtowania swojej polityki handlowej.
- Jest jasne, że UE rozumie na czym polega problem. Teraz jest pytanie, czy bez zmieniania całego porozumienia o wyjściu, możemy znaleźć mechanizm działania backstopu, który rozwieje niepokoje (w Izbie Gmin) - powiedział Fox w rozmowie z BBC.
- To stanie się po świętach, to nie stanie się w tym tygodniu, to nie stanie się szybko, to stanie się już w nowym roku - powiedział Fox.
Porozumienie wynegocjowane przez May z UE miało być przedmiotem głosowania w Izbie Gmin 11 grudnia. W ostatniej chwili rząd wycofał jednak ten punkt z porządku obrad Izby Gmin, ponieważ May nie znalazła większości, która poparłaby jej umowe.