W czerwcu 2016 roku 51,89 proc. uczestników referendum ws. przyszłości Wielkiej Brytanii w UE opowiedziało się za opuszczeniem Wspólnoty przez Wielką Brytanię. Kraj ten ma ostatecznie rozstać się z Unią Europejską 29 marca 2019 roku. Obecnie Londyn i Bruksela prowadzą negocjacje na temat warunków tego rozstania i relacji, jakie będą łączyły Wielką Brytanię z UE po Brexicie.

Kolejnego referendum, w którym Brytyjczycy przyjęliby, bądź odrzucili warunki Brexitu wynegocjowane przez rząd May, domagają się uczestnicy kampanii "The People's Vote", w której biorą udział również niektórzy brytyjscy parlamentarzyści.

May w artykule w "Sunday Telegraph" podkreśla, że nadchodzące miesiące będą "kluczowe w kształtowaniu przyszłości kraju", ale - jak dodaje - jest dla niej jasne, że jej zadaniem jest wypełnienie "demokratycznej decyzji podjętej przez Brytyjczyków".

"Chcemy opuścić (UE) na dobrych warunkach i jesteśmy pewni, że możemy je osiągnąć" - przekonuje May.

Jednocześnie premier Wielkiej Brytanii zaznacza, że rząd jest przygotowany na sytuację, w której nie zawrze porozumienia z UE (tzw. twardy Brexit), choć - jak pisze - stworzy to "prawdziwe wyzwania dla Wielkiej Brytanii i UE" w niektórych dziedzinach.