Nie można igrać z losem

Jeszcze nie tak dawno temu zapewnienie bezpieczeństwa firmie, poza mądrym i odpowiedzialnym zarządzaniem finansami, sprowadzało się do fizycznej ochrony majątku.

Publikacja: 06.03.2018 20:00

Nie można igrać z losem

Foto: Pixabay

Czasy się jednak zmieniają, pojawiają się nowe zagrożenia, a w zabezpieczeniu przedsiębiorstw przed różnego rodzaju incydentami coraz większe znaczenie zyskują nowoczesne technologie. Elektronika to szansa na innowacje i zmniejszenie kosztów pracy, a to w ochronie parametr krytyczny. Dlatego instalowanie monitoringu, wymyślnych systemów kontroli dostępu i stosowanie wyrafinowanych technik analizy obrazu do pilnowania obiektów i zapewnienia bezpieczeństwa ludziom to coraz silniejszy trend.

Ale innowacyjne rozwiązania mają kluczowe znaczenie przy ochronie firm przed cyberterrorystami. Odpieranie zagrożeń czyhających w sieci staje się coraz większym wyzwaniem. Tymczasem polskie przedsiębiorstwa na zabezpieczenie się przed hakerami wydają zdecydowanie mniej niż ich zagraniczni konkurenci. Nie chodzi tu tylko o konkretne kwoty, ale o odsetek całościowego budżetu IT. Takie postępowanie ma wiele przyczyn, a jedną z nich jest niska świadomość menedżerów w kwestii cyberzagrożeń. Z badań PwC wynika, że tylko 8 proc. polskich przedsiębiorstw jest w pełni dojrzałych pod względem odporności na ten rodzaj zagrożenia. Biorąc pod uwagę możliwe straty w wyniku cyberataku, to zła wiadomość.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację