W ciągu trzech miesięcy zakończonych 30 czerwca obuwniczo-odzieżowa grupa Gino Rossi wykazała 84,7 mln zł przychodów, 7 mln zł zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację (EBITDA) i 4,4 mln zł zysku netto.
Mimo że EBITDA była niższa niż przed rokiem o 5,5 proc., to – podobnie jak przychody – była wyższa od średniej prognoz analityków z biur maklerskich. W efekcie w piątek notowania akcji Gino Rossi zyskiwały na giełdzie w Warszawie na wartości około 3 proc., do 1,81 zł. Z czasem entuzjazm inwestorów wyhamował i na zamknięciu sesji akcja Gino była droższa o 1,74 proc. niż w czwartek.
Grupa kierowana przez Tomasza Malickiego pokazała też wyższy niż spodziewany zysk netto. W II kw. wyniósł on 4,44 mln zł, o prawie 13 proc. więcej niż przed rokiem. On również mógł wywołać entuzjazm inwestorów, choć – jak wynika z lektury sprawozdania – w tym przypadku poprawa to w dużej części efekt wykorzystanych korzyści podatkowych.
W całym półroczu br. grupa zanotowała 149,5 mln zł przychodów, co oznacza wzrost o ponad 12 proc. rok do roku.