Do 52 proc. zwiększyła się w tym roku grupa Polaków, którzy w badaniu Confidence Index firmy rekrutacyjnej Michael Page deklarują chęć, by od czasu do czasu popracować poza biurem. To o 2 pkt proc. więcej niż rok wcześniej, na co wpływa rosnąca grupa młodych pracowników, którzy wysoko sobie cenią elastyczność miejsca i czasu pracy.
Ta druga jest dla Polaków jeszcze ważniejsza, bo już prawie dwie trzecie uczestników Confidence Index chciałoby pracować w elastycznych godzinach. Zdaniem Mateusza Bociana, konsultanta w Michael Page, te rosnące chęci do zdalnej i elastycznej pracy są przejawem pokoleniowej zmiany na rynku pracy, która wpływa na kulturę organizacji oraz kształtuje nowe postawy wobec obowiązków zawodowych. – Coraz więcej kandydatów już na rozmowie rekrutacyjnej pyta o możliwość korzystania z pracy zdalnej w firmie, podczas gdy jeszcze pięć lat temu taki temat poruszany był o wiele rzadziej – dodaje Bocian. Obserwacje Michael Page pokrywają się z opiniami ekspertów, którzy zgodnie przyznają, że pokolenia Y i Z oczekują zdecydowanie większej swobody i wpływu na to, gdzie, kiedy i jak będą wykonywać swoje obowiązki.
Ten trend będzie się upowszechniał, a niektórzy eksperci twierdzą wręcz, że za jakiś czas to zdalna praca będzie normą. To dobra wiadomość dla wszystkich tych, którzy chcieliby pracować poza biurem albo już to robią. Upowszechnienie się takiego stylu pracy oznacza, że pojawi się więcej sprzyjających mu rozwiązań. Widać to już po dynamicznym rozwoju biur coworkingowych w dużych miastach czy po rozwiązaniach technologicznych, które umożliwiają coraz lepszej jakości tele- i wideokonferencje.
Według ekspertów Michael Page telepraca określana w korporacjach jako home office (bo najczęściej pracujemy zdalnie z domu) jest szczególnie popularna w IT, finansach i w przemyśle. Jednak w praktyce możliwość korzystania z tego udogodnienia mają coraz częściej specjaliści z różnych branż, o ile ich zadania nie wymagają fizycznej obecności w wyznaczonym miejscu. – Na wprowadzenie takiego przywileju bardziej otwarte są także firmy znajdujące się w gorszej lokalizacji lub poza miastem. W ten sposób pracodawcy chcą zrekompensować pracownikom trudności związane z dojazdem do biura – dodaje Bocian. Jak wynika z ubiegłorocznego badania firmy, najczęściej z możliwości zdalnej pracy korzystają freelancerzy (82 proc.) i menedżerowie (69 proc.), przy czym ci drudzy często okazjonalnie.