Polska nie jest bezpieczną wyspą
Polskę w XXI wieku również obejmą skutki ocieplenia klimatu – częstsze fale upałów (możliwe jest nawet więcej niż 20 dni w roku z temperaturami powyżej 35°C) i cieplejsze zimy. - Doprowadzi to do pogorszenia warunków rozwoju roślin – dostęp do wody będzie trudniejszy, a rośliny staną się bardziej podatne na choroby. Ocieplenie paradoksalnie wcale nie oznacza, że nie będziemy mieć problemów z niskimi temperaturami – prognozują autorzy pierwszego raportu klimatycznego przygotowanego przez Polską Izbę Ubezpieczeń.
Podsumowują też koszty katastrof naturalnych, które w ostatnich latach miały miejsce w naszym kraju. I tak powódź w 2010 r. spowodowała bezpośrednie straty w wysokości 12,8 mld zł, czyli blisko 1 proc. PKB. Na tyle wyceniono zniszczony majątek prywatny i publiczny oraz straty w rolnictwie z powodu zalania gruntów ornych i pastwisk. Straty odnotowano głównie w dorzeczu Wisły (9,5 mld zł), a najbardziej dotkniętym regionem była Małopolska (niemal 4 mld zł strat). Z powodu trzech fal powodziowych w 2010 r. poszkodowanych było 24 tys. rodzin w 14 województwach. Same tylko straty z powodu zalania mieszkań i domów szacowane są na 1,9 mld zł. Ta kwota obejmuje nie tylko koszty remontów lub odbudowy nieruchomości, ale także straty w mieniu ruchomym (samochody, meble, AGD, RTV itp.). Zakłady ubezpieczeń wypłaciły ofiarom tej powodzi ok. 1,7 mld zł odszkodowań.
Autorzy raportu podliczyli też koszty nawałnic na Kaszubach w 2017 r. W ich wyniku Lasy Państwowe poniosły najbardziej dotkliwe straty w swojej historii. Zniszczeniu uległo ok. 45 tys. ha lasów. Choć drewno z powalonych drzew nadawało się do sprzedaży, to wstępnie straty Lasów Państwowych oszacowano na 1 mld zł. Zginęło 6 osób, a ponad 50 zostało rannych. W całym kraju wiatr uszkodził lub zerwał dachy z prawie 4 tys. budynków. Ubezpieczyciele do końca września 2017 r. oszacowali wypłaty odszkodowań na 400 mln zł. Większość zniszczonych budynków i samochodów na skutek nawałnicy była ubezpieczona.
Z kolei zeszłoroczna susza oznaczała 1,5 mld zł utraconej wartości dodanej brutto w rolnictwie. Jednak całkowity koszt suszy tej suszy dla polskiej gospodarki jest wyższy o około 1 mld zł i wynosi 2,6 mld zł, co stanowi stanowi około 0,13 proc. PKB.
Komentuje dr Katherine Kramer, główna specjalistka ds. klimatu, Christian Aid
Zmiany klimatu to coś, o czym wciąż często mówi się jako o problem przyszłości. Myślę, że to dlatego, że widzimy, jak niszczycielskie są ich konsekwencje i nie chcemy przyjąć do wiadomości, że to już się dzieje. Nasz raport pokazuje, że zmiany klimatu już teraz mają niszczący wpływ na życie wielu ludzi. Wielka niesprawiedliwość katastrofy klimatycznej polega na tym, że ludzie, którzy cierpią najpoważniej i jako pierwsi, to ubodzy, którzy w najmniejszym stopniu przyczynili się do kryzysu.
Historia będzie nas oceniać na podstawie tego, co zrobimy teraz - bo szansa uniknięcie najgroźniejszych skutków globalnego ocieplenia wciąż istnieje. Musimy zareagować na ostrzeżenie, jakie dają nam klęski żywiołowe z 2018 r. i zapobiec kolejnym, jeszcze gorszym. Trzeba przyspieszyć przejście na gospodarkę bezemisyjną: opartą na czystej, odnawialnej energii, która zapewni bezpieczniejszy klimat dla wszystkich.