– To skala uzyskana ogromnym wysiłkiem organizacyjnym. Większość krajów nie buduje bowiem tak dużej sieci biur za granicą w tak krótkim okresie w jakim zrobiliśmy to my czyli tylko w 28 miesięcy. Zmieniliśmy całą strukturę organizacyjną. Był to szybki okres wzrostu. Zbudowanie siatki zagranicznych placówek Agencji kosztowało podatnika ok. 120 mln zł. To nawet mniej niż zakładano – mówi Wojciech Fedko, członek zarządu Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH). I jak dodaje to liczba wystarczająca. - Na pewno tych biur nie będzie sto, bo nie ma potrzeby tworzenia tak dużej sieci placówek - mówi.
Nowy etap
Członek zarządu PAIH (aktualnie, po rezygnacji prezesa Tomasza Pisuli zarząd PAIH jest dwuosobowy, poza Wojciechem Fedko zasiada w nim Krzysztof Senger jako pełniący obowiązki prezesa) podkreśla, że zmieniając dawne wydziały promocji handlu i inwestycji (WPHI) w zagraniczne biura handlowe (ZBH) Agencji wyprostowano ścieżkę zarządczą. – Wcześniej brakowało właściwego nadzoru. Teraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych ma swoje zadania, a my swoje. One się nie zazębiają. Działamy komplementarnie. Nasi ludzie pracują inaczej, bo nie są już konsulami, radcami. Nie udają dyplomatów. Nie tracą też czasu na zajmowanie się kwestiami polityki czy kultury. Mają wspierać przedsiębiorców, szczególnie tych z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Są od wsparcia biznesu. To nasza statutowa funkcja – tłumaczy Fedko.
Przykładowe, nowe lokalizacje gdzie promowany jest już polski biznes to: Argentyna, Kolumbia, Meksyk, Singapur czy Zjednoczone Emiraty Arabskie, w których w Dubaju w 2020 roku odbędzie się światowa wystawa Expo 2020. Z kolei promowane sektory polskiej gospodarki to m.in.: lotniczy, motoryzacyjny czy budowlany.
Aktualnie w centrali PAIH w Warszawie trwa ocena budżetów przedkładanych przez kierowników zagranicznych placówek. Ogółem ich działalność ma kosztować rocznie 160-180 mln zł. Te pieniądze mają się jednak zwracać, choć oczywiście nie bezpośrednio. Jak podkreśla Fedko sieć placówek PAIH za granicą wchodzi teraz w nowy etap – efektywności.
- Hasło na 2019 r. to efektywność, skuteczna asysta w sprzedaży rodzimych towarów i usług oraz przy polskich inwestycjach za granicą, a także ściąganie poważnych inwestorów do Polski. Nasze placówki mają przede wszystkim wspierać zagraniczną działalność rodzimych firm z sektora małych i średnich przedsiębiorstw, ale nie dyskryminujemy też dużych podmiotów. Duże przedsiębiorstwa również będą wspierane – zapowiada Wojciech Fedko.