Na nagraniu zamieszczonym przez Radio Swoboda widać, jak Stiepan Łatypau leżu na drewnianej ławce w klatce dla więźniów. Wokół niego gromadzą się funkcjonariusze, a w tle słychać krzyk uczestników rozprawy.
Na kolejnym filmie pokazano więźnia wynoszonego do karetki. Na jego koszuli można zauważyć ślady krwi. Lokalne media poinformowały, że Łatypau żyje.
"Białoruski aktywista, więzień polityczny Stiepan Łatypau poderżnął sobie gardło na sali sądowej" - napisała na Twitterze Swietłana Cichanouska.
"Grożono mu, że jeśli nie przyzna się do winy, to jego rodzina będzie prześladowana. To jest wynik terroru państwowego, represji, tortur na Białorusi. Musimy to natychmiast przerwać!" - dodała była kandydatka w wyborach prezydenckich.