Pan Mariusz spotkał się w kwietniowy wieczór 2020 r. z panem Tomaszem, co zdaniem policjantów i sądu w R. oznaczało, że „nie stosował się do zakazu przemieszczania się na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej osób przebywających na tym obszarze w związku z ogłoszonym stanem epidemii w ten sposób, że bez uzasadnienia opuścił miejsce zamieszkania w innym celu niż zaspokajanie niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego".

W postępowaniu nakazowym został ukarany 300 zł grzywny. Ponieważ się nie sprzeciwił wyrokowi, stał się on prawomocny.

Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich nie było podstaw do ukarania mężczyzny, bowiem zakaz wychodzenia z domu rząd wprowadził w kwietniu rozporządzeniem na podstawie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Ta jednak pozwala tylko ograniczać przemieszczanie się, a nie zakazywać go w ogóle. - Wolność przemieszczania jest wolnością chronioną przez Konstytucję (art. 52) i nie może być ograniczana w taki sposób - podnosi RPO.

Jak dodaje, nie może odpowiadać za popełnienie wykroczenia z art. 54 kodeksu wykroczeń osoba, która naruszyła zakaz przemieszczania się wprowadzony w § 5 Rozporządzenia Rady Ministrów z 10 kwietnia 2020 r. - Przedmiotem bowiem ochrony art. 54 k.w. jest porządek i spokój w miejscach publicznych oraz zasady zachowania się tam zawarte w przepisach wydanych z upoważnienia ustawowego. Natomiast wydając w § 5 Rozporządzenia generalny zakaz przemieszczania przekroczono delegację ustawową, na podstawie, której to Rozporządzenie zostało wydane - wskazano w kasacji.