Jak pisze Onet, Santander Bank Polska (wcześniej BZ WBK), trzeci co do wielkości bank w kraju, pozwolił sobie na lekką dozę ironii, pisząc o ostatnich dokonaniach Rady Polityki Pieniężnej. W swoim najnowszym raporcie o stanie nadwiślańskiej gospodarki ekonomiści banku zwracają uwagę, że "praca członków RPP staje się coraz mniej ekscytująca, co bardzo dobrze widać po coraz krótszych komunikatach publikowanych po posiedzeniu". NBP już zdążył odpowiedzieć na nietypowe zestawienie ekonomistów banku.
Lektura ostatnich komunikatów RPP w sprawie stóp procentowych i omawianych kwestii podczas posiedzeń Rady nie należy do zbyt pasjonujących zajęć. Stopy się nie zmieniają, nic nie wskazuje na to, że w najbliższym czasie się zmienią, a jedynym trzymającym w napięciu wątkiem jest to, czy prezes NBP prof. Glapiński powie, że w 2020 r. Rada wykona jakiś ruch, czy może raczej nie wykona (teraz dojdzie jednak ciekawa kwestia szybujących cen energii). I tak w kółko.
Zauważyli to ekonomiści Santandera. "W zeszłym miesiącu prezes Glapiński określił polską politykę pieniężną mianem >>oazy stabilności<<, więc brak zmian po październikowym posiedzeniu nie był zaskoczeniem" - piszą.
Santander Bank Polska żartuje z Rady Poliytki Pieniężnej
"Fakt, że praca członków RPP staje się coraz mniej ekscytująca, bardzo dobrze widać po coraz krótszych komunikatach publikowanych po posiedzeniu. W październiku komunikat w polskiej wersji językowej zmieścił się na jednej stronie po raz pierwszy w historii" - zwracają uwagę.
Czytaj także: NBP wciąż kupuje złoto. Zmiana strategii zarządzania rezerwami