Kopalina, nazwana Candelarhynchus padillai, ma około 90 milionów lat i nie ma współcześnie żyjących krewnych. Odkrycia dokonał młody turysta, zwiedzający klasztor niedaleko miasta Ráquira Boyacá w Kolumbii.

- Dzieciak przebywał w klasztorze podczas wycieczki, gdy zauważył kształt ryby na płytach chodnikowych - wyjaśnił Javier Luque, doktorant i współautor publikacji. Młody turysta wykonał zdjęcie i kilka dni później pokazał je personelowi Centro de Investigaciones Paleontologicas, miejscowemu muzeum, z którym współpracują naukowcy z University of Alberta, aby badać i chronić odkrycia skamielin z tego regionu.

Pracownicy ośrodka od razu rozpoznali kopalną rybę. Prześledzono kroki młodego turysty i znaleziono niemal idealną, nienaruszoną kopalinę. Była to pochodząca z okresu kredowego pierwsza kopalna ryba z rodziny jaszczurnikowatych, jaką kiedykolwiek znaleziono nie tylko w Kolumbii, ale w całej tropikalnej Ameryce Południowej.

Ryby z tej rodziny to drapieżniki, które przypominają jaszczurki kształtem głowy i pyska, rozmiarami oraz zachowaniem. Naukowców najbardziej zaskoczył fakt, że mimo dwóch lat funkcjonowania jako chodnik, skamielina jest zupełnie nienaruszona.

Znowu okazało się, że wystarczy patrzeć pod nogi, aby coś znaleźć. Czasem jest to moneta, a czasem ryba na chodniku. Spostrzegawczy dziesięcioletni turysta przeszedł do historii paleontologii tylko dlatego, że uważał na nierównym trotuarze.