Choć to PiS zaskoczył PO i narzucił czas i styl rozpoczęcia kampanii, ogłaszając Szydło kandydatką na premiera i inaugurując szydłobus, to większość badań pokazuje powstrzymanie trendu spadkowego rządzących. Wiąże się to ze spadkiem notowań Ruchu Pawła Kukiza.
Opozycja ma jednak powody do zadowolenia. Ociera się bowiem o samodzielną większość w nowym Sejmie.
W miniony weekend w terenie z wyborcami spotykała się premier Ewa Kopacz, marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa Błońska i kandydatka PiS na premiera Beata Szydło.
Sztabowcom opozycji zależało na uwypukleniu trendu, który widać w internecie. PO wciąż nie udało się bowiem odbić tego medium. Zdjęcia i filmy z podróży premier po Polsce są obiektem viralowych żartów. Na rynku w Szydłowcu, czyli mieście, z którego pochodzi Kopacz, a jest ono wyborczym bastionem PiS, Szydło odwoływała się do wyśmiewanej w sieci wizyty rywalki w szkole policyjnej w Legionowie, gdzie ta wraz z policjantami podczas ćwiczeń kierowała ruchem. Kopacz wyglądała nieporadnie, rozkładając ręce na tle policjantów w mundurach.
– Pani premier niedawno udawała, że potrafi kierować ruchem. Ja myślę, że nie umie kierować państwem, a to jest Polsce obecnie potrzebne. Mamy ogromny kapitał w postaci ludzi, w postaci polskich firm, tylko trzeba dostrzegać potencjał w każdej miejscowości – przekonywała Szydło.