Michał Kolanko: Lewica zaczyna od młodych

„Przyszłość jest teraz” – pod takim hasłem w sobotę odbyła się pierwsza konwencja Lewicy w nowym sezonie politycznym w 2021 roku. Ten sezon w ramach opozycji to wyścig na pomysły, idee i podejścia. Lewica zaczyna od młodych ludzi, których też ma wielu w swoich szeregach. W Sejmie, ale nie tylko.

Aktualizacja: 20.02.2021 14:45 Publikacja: 20.02.2021 14:35

Michał Kolanko: Lewica zaczyna od młodych

Foto: fot. Lewica/ mat.pras.

Lewica zaczęła inaczej niż PO, PSL czy Szymon Hołownia. Robert Biedroń na samym wstępie podkreślił, że nie chodzi tu o to, by dzielić skórę na niedźwiedziu. To jasne odniesienie do konwencji PO sprzed dwóch tygodni, gdy Borys Budka i Rafał Trzaskowski zaprezentowali polityczny plan Platformy. Lewica stawia za to na młodych, gdyż – co wynika z niedawnego sondażu CBOS (był prezentowany na konwencji) - idą oni w lewo. Oczywiście może to oznaczać teraz przede wszystkim bycie anty-PiS, ale fundament jest wskazany.

To sprawia, że podejście Lewicy jest bardziej naturalne. W sobotę poza jej liderami wystąpili przede wszystkim młodzi ludzie, którzy opowiadali o problemach, wyzwaniach, kryzysach w Polsce z perspektywy młodych. Od praw kobiet przez mieszkania, edukację, klimat czy pracę i umowy śmieciowe. To wszystko na tej konwencji było. Prezentowane przez młodych, wiarygodnych w takich sferach ludzi.

Dowiedz się więcej: Konwencja Lewicy i 10 postulatów od młodych

Ważnym motywem w tych wystąpieniach był protest – nie tylko klimatyczny, ale przede wszystkim ten wywołany decyzja Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku. Lewica w tej sferze jest wiarygodna, a jej posłanki jak Magdalena Biejat czy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk są łączniczkami miedzy ulicą a Sejmem. Dziś dobrze dla Lewicy (i nie tylko) wybrzmiał ten pierwszy nurt.

Inwestycja w młodych to działanie długoterminowe. Ale i obecnie rozgrywka w ramach opozycji jest właśnie takim dłuższym wyścigiem, niż sprintem na krótki dystans. Do wyborów w terminie zostało około 30 miesięcy. Lewica stawia na młodych, inaczej niż PO (projekt polityczny – koalicja 276), Hołownia (Sejm i sprawy Kościoła jako pierwsze pole programowe) czy PSL (kierunek na przedsiębiorców).

Pytanie tylko, czy w ramach tego wyścigu będą wybrzmiewać też pomysły Lewicy na rozwiązanie problemów, o których mówili w sobotę młodzi. To będzie między innymi warunkowało, kogo młodzi wskażą jako swoich rzeczników czy rzeczniczki przy urnach wyborczych. Jedno jest pewne: Lewica swój kierunek już wskazała. W polityce jest tak, jak w życiu. Bez wskazania kierunku nie da się dotrzeć nigdzie.

Lewica zaczęła inaczej niż PO, PSL czy Szymon Hołownia. Robert Biedroń na samym wstępie podkreślił, że nie chodzi tu o to, by dzielić skórę na niedźwiedziu. To jasne odniesienie do konwencji PO sprzed dwóch tygodni, gdy Borys Budka i Rafał Trzaskowski zaprezentowali polityczny plan Platformy. Lewica stawia za to na młodych, gdyż – co wynika z niedawnego sondażu CBOS (był prezentowany na konwencji) - idą oni w lewo. Oczywiście może to oznaczać teraz przede wszystkim bycie anty-PiS, ale fundament jest wskazany.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Publicystyka
Wybory samorządowe to najważniejszy sprawdzian dla Trzeciej Drogi
Publicystyka
Marek Migalski: Suwerenna Polska samodzielnie do europarlamentu?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Zamach pod Moskwą otwiera nowy, decydujący etap wojny
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Donalda Tuska na 100 dni rządu łatwo krytykować, ale lepiej patrzeć w przyszłość
Publicystyka
Estera Flieger: PiS choćby i z Orbánem ściskającym Putina, byle przeciw Brukseli