Służba zdrowia u progu zmian

Covid uwypuklił znaczenie i słabości sektora medycznego. W najbliższych latach czeka go wiele wyzwań. Żeby im sprostać, potrzebne są mądre inwestycje.

Publikacja: 26.02.2021 15:30

Służba zdrowia u progu zmian

Foto: Rzeczpospolita

Prawie 121 mld zł (5,3 proc. PKB) mają wynieść tegoroczne wydatki na ochronę zdrowia – wynika z danych, które przekazało nam Ministerstwo Zdrowia. Plan na 2020 r. zakładał wydatki rzędu 107,8 mld zł (5,1 proc.), a po zmianach 123,8 mld zł (5,85 proc.).

Inwestycje, nie koszt

Covid-19 dobitnie pokazał, jak ważną rolę pełni sprawnie funkcjonująca służba zdrowia. Eksperci podkreślają, że niezbędne jest systematyczne zwiększanie przeznaczanych na nią środków, które należy rozpatrywać jako inwestycje, a nie koszt. Wraz z rozwojem medycyny pojawiają się innowacyjne opcje terapeutyczne dla różnych grup chorych i nowe strategie, które wymagają dodatkowych nakładów finansowych.

– Warto szukać inspiracji i dobrych praktyk w innych krajach, które mają świetnie zorganizowaną opiekę nad pacjentami, i czerpać z nich pozytywne wzorce – radzi Krzysztof Adamcewicz, dyrektor ds. korporacyjnych Roche Polska. Dodaje, że zapewnienie większego finansowania pozwoli wdrażać skuteczniejsze leczenie i zapewniać chorym szeroki wachlarz opcji terapeutycznych. Obecne finansowanie, choć wzrasta, nie pokrywa w wystarczającym stopniu potrzeb zdrowotnych Polaków.

Konieczność inwestycji w medycynę potwierdzają m.in. mało optymistyczne prognozy Krajowego Rejestru Nowotworów. Wynika z nich, że do 2025 r. nastąpi wzrost liczby zachorowań na nowotwory wśród kobiet o 25,1 proc. i o 13,9 proc. wśród mężczyzn. Dodatkowo, jak pokazuje badanie zrealizowane przez Fundację MY Pacjenci, w zeszłym roku chorzy nie korzystali w takim stopniu, jak powinni, ze świadczeń zdrowotnych ze strachu przed koronawirusem.

Trwająca pandemia jest wyzwaniem dla wszystkich – szczególnie dla pacjentów, których czas przeżycia liczy się w miesiącach, a nie latach, a tak jest w przypadku wielu nowotworów. W związku z powstałą luką diagnostyczną i ograniczonym dostępem do opieki medycznej można się spodziewać większej liczby chorób cywilizacyjnych diagnozowanych w zaawansowanym stadium.

Ograniczony dostęp do diagnostyki widoczny jest w danych podsumowujących wykonanie kontraktów przez szpitale w 2020 r.

– W stosunku do roku 2019 zrealizowano tylko 83 proc. świadczeń wysokospecjalistycznych, 80 proc. świadczeń ambulatoryjnej opieki specjalistycznej i 82 proc. świadczeń tomografii komputerowej. W POZ (podstawowa opieka zdrowotna – red.) zdiagnozowano prawie 20 proc. mniej pacjentów z nowotworem płuc i oskrzeli. To dług zdrowotny, który państwo będzie musiało spłacić obywatelom – podsumowuje przedstawiciel Roche.

Choroby cywilizacyjne

Społeczeństwa europejskie starzeją się i coraz większą trudnością jest zapewnienie dobrej opieki osobom starszym, szczególnie w kontekście rosnącej zachorowalności na choroby cywilizacyjne. Już w 2015 r. na świecie żyło 901 mln osób powyżej 60. roku życia, z czego 125 mln to osoby powyżej 80. roku życia. W samej tylko Unii Europejskiej mieszka łącznie około 512 mln osób, z czego odsetek Europejczyków powyżej 65. roku życia przekracza już 17 proc.

Najczęstszą przyczyną zgonów na świecie są choroby serca. Prawdopodobieństwo ich wystąpienia rośnie wraz z wiekiem. Starzejące się społeczeństwo, szybkie tempo życia, zła dieta, nałogi – czynniki te sprawią, że liczba osób cierpiących na choroby serca będzie rosła, a to z kolei wpłynie na wzrost liczby zabiegów kardiologicznych, generując popyt na innowacyjne technologie medyczne. Już teraz rynek kardiologii i kardiochirurgii jest wyceniany na ponad 60 mld dolarów.

– Trendy demograficzne będą napędzały dalszy wzrost tego rynku. Według prognoz rynek globalnej sprzedaży technologii medycznych w kardiologii w najbliższych latach będzie rósł średnio o 6,5 proc. rocznie i w 2024 r. jego wartość sięgnie 72,6 mld dol. – mówi Sanjeev Choudhary, prezes firmy Medinice, działającej w tym sektorze. Globalnym trendem w medycynie są zabiegi małoinwazyjne. – Tendencje te wyraźnie obserwujemy również w kardiologii i kardiochirurgii – potwierdza Choudhary.

Szeroki ekosystem

Żeby służba zdrowia funkcjonowała dobrze, potrzebny jest nie tylko wzrost wydatków w sektorze publicznym, ale również dalszy rozwój medycyny prywatnej. Wartość wydatków na prywatną opiekę zdrowotną z roku na rok rośnie. Według PMR w 2019 r. było to ponad 58 mld zł, a na lata 2020–2025 prognozowany jest średnioroczny 6-proc. wzrost.

Oprócz wykwalifikowanej kadry (której cały czas brakuje) potrzebne są rozwiązania systemowe, bazujące na nowych lekach, terapiach i technologiach. Sztuczna inteligencja czy wirtualna rzeczywistość zyskują na znaczeniu. Włączenie do medycznego ekosystemu zaawansowanych technologii pomoże na każdym etapie: począwszy od zbierania informacji o pacjencie, poprzez diagnozę i leczenie, na rekonwalescencji i profilaktyce skończywszy.

Prawie 121 mld zł (5,3 proc. PKB) mają wynieść tegoroczne wydatki na ochronę zdrowia – wynika z danych, które przekazało nam Ministerstwo Zdrowia. Plan na 2020 r. zakładał wydatki rzędu 107,8 mld zł (5,1 proc.), a po zmianach 123,8 mld zł (5,85 proc.).

Inwestycje, nie koszt

Pozostało 94% artykułu
Materiał partnera
Może nie trzeba będzie zapłacić?
Materiał partnera
Siła kompleksowego wsparcia pracowników
Analizy Rzeczpospolitej
Cyfrowa rewolucja w procesach kadrowych
Analizy Rzeczpospolitej
Coraz więcej technologii i strategii
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Kompleksowe podejście kluczem do sukcesu