Morawiecki zapewnił, że jest w stałym kontakcie z szefami MON i MSZ.
Mówił, że sytuacja w Afganistanie zmieniała się dynamicznie i "wszystkie kraje wycofują swoich przedstawicieli, pracowników, a także Afgańskich współpracowników".
- Ewakuują Afgańczyków, którzy przez rok, dwa, dziesięć, pomagali jako tłumacze, jako przewodnicy w poruszaniu się po tym trudnym kraju, jakim jest Afganistan - mówił Morawiecki. - Polacy, my, Polska, dbamy o tych, którzy nam pomagali i pracowali dla nas.
Szef rządu, który przekonuje dziś do "Polskiego Ładu" PiS na Opolszczyźnie, zapewnił, że "samoloty, środki transportu wysłane do Afganistanu we współpracy z Amerykanami" i misja przygotowywana przez MON będą wystarczająco wyposażone w niezbędny sprzęt.
- Po to, by sprowadzić do Polski wszystkich tych, którzy powinni być sprowadzeni - zapewnił Morawiecki.