Sprawa odciążenia urzędów i sądów administracyjnych od postępowań odwoławczych była jednym z tematów poruszonych podczas konferencji „Stulecie polskiej administracji. Doświadczenia i perspektywy". Odbyła się ona w Krajowej Szkole Administracji Publicznej pod patronatem „Rz".
Czytaj także: Mediacja: nowy sposób rozwiązywania sporów w administracji
Od kilku lat administratywiści zastanawiają się nad zniesieniem dwuinstancyjności postępowania administracyjnego. Jak zauważył sędzia WSA w Opolu dr hab. Stanisław Nitecki, spory o 100-złotowy zasiłek z ZUS oznaczają, że administracja musi pokryć koszty pełnomocnika z urzędu, korespondencji itp., choć mogłoby to zostać załatwione już na etapie przedsądowym. – W ten sposób spór o 100 złotych kosztuje administrację kilka tysięcy złotych – zauważył Nitecki.
Jednak dr Krzysztof Sobieralski z Uniwersytetu Wrocławskiego przypomniał, że dwuinstancyjność postępowania i prawo do skargi do sądu gwarantuje dziś Konstytucja RP.
– Można się natomiast zastanowić nad zniesieniem dwuinstancyjności w procedurach, gdzie jest wiele stron postępowania i zdarza się, że nadużywają one swoich praw – mówił Sobieralski, podając przykłady, w których skarga jednego obywatela jest w stanie zastopować inwestycję budowlaną korzystną dla całego miasta.