Milena Stasiak w rozmowie z Rynkiem Zdrowia przyznała, że w odniesieniu do osób wykonujących profesję logopedy, funkcjonują trzy równoległe systemy – ochrona zdrowia, system edukacji oraz placówki podlegające Ministerstwu Rodziny i Polityki Społecznej. Okazuje się, że działalność tych specjalistów jest najmniej uregulowana w trzecim obszarze.
Z czego wynika problem z dostępnością do logopedy na NFZ?
Logopedzi, którzy pracują w placówkach podlegających ministerstwu, mogą wykonywać zarówno praktykę prywatną, jak i być zatrudnieni w fundacjach, stowarzyszeniach, żłobkach oraz domach pomocy społecznej. Okazuje się jednak, że stosunkowo niewielka liczba specjalistów pracuje w podmiotach leczniczych i w związku z tym dostęp do ich świadczeń jest bardzo ograniczony.
Czytaj więcej
Zadłużone szpitale muszą w przyszłym roku wdrożyć plany naprawcze, by móc ubiegać się o pomoc fin...
Milena Stasiak w rozmowie z Rynkiem Zdrowia przyznała, że logopedzi muszą być obligatoryjnie zatrudnieni jedynie na oddziałach otorynolaryngologicznych i udarowych. W przypadku neonatologii można znaleźć ich jedynie w szpitalach o trzecim poziomie referencyjności.
Przewodnicząca Polskiego Związku Logopedów podkreśliła potrzebę wypracowania ustawy, która kompleksowo regulowałaby zawód. Póki co od 3 lat trwają prace nad jej projektem.