Mali uchodźcy z Ukrainy, którzy przebywają w Polsce powyżej trzech miesięcy, muszą obowiązkowo zaszczepić się przeciw chorobom zakaźnym. Przepis ten został wprowadzony przez ministra zdrowia wiosną tego roku. Rząd zagwarantował ze swoich rezerw co najmniej 172 tys. szczepionek przeciw pięciu chorobom zakaźnym – błonicy, krztuścowi, odrze, gruźlicy i wirusowemu zapaleniu wątroby typu A. Są one także dla dorosłych.
Szczepieniami wiosną objęto chętnych przebywających w obiektach zbiorowego zakwaterowania (pensjonaty, punkty recepcyjne, akademiki), a także pracowników tych obiektów i wolontariuszy.
Za priorytetowe ministerstwo uznało szczepienie Ukraińców przeciw odrze, śwince i różyczce w drugim roku życia, a także m.in. przeciw błonicy, krztuścowi, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B oraz Covid-19.
Czytaj więcej
Mamy obecnie około 300 tys. przypadków grypy tygodniowo. Jeżeli chodzi o COVID-19, to jest to 3-4 tysiące przypadków - mówił w rozmowie z Michałem Kolanko minister zdrowia, Adam Niedzielski.
Jaki był odzew? Z danych, jakie Ministerstwo Zdrowia przekazało „Rzeczpospolitej”, wynika, że w grupie do 17. roku życia szczepieniom na choroby zakaźne (bez Covid-19) poddało się zaledwie 11 041 obywateli Ukrainy, powyżej 18. roku życia – 12 479 osób. W sumie 23,5 tys. osób (dane do 24 grudnia 2022 r.). Ponadto zaledwie tylko 5739 osób do 17. roku życia przyjęło szczepionkę przeciwko Covid-19, a wśród dorosłych – 30 457.
Resort nie ma danych, jaki to procent niezaszczepionych Ukraińców w Polsce. Od 24 lutego do dziś polski PESEL ma ponad 1,5 mln obywateli tego kraju, którzy przyjechali po inwazji Rosji (ok. połowa to dzieci). Eksperci szacują, że w naszym kraju zostało ich teraz między 1,2 a 1,3 mln, nie licząc tych, którzy byli tu przed wojną. We wrześniu w polskich szkołach naukę zaczęło 185 tys. ukraińskich uczniów, jednak znaczna część mieszka w Polsce, ale nadal uczy się zdalnie w Ukrainie.
Jak podaje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH – PIB, „stan zaszczepienia dzieci w Ukrainie jest zróżnicowany w zależności od grupy wiekowej i regionu kraju, waha się od ok. 60 proc. do 99 proc.”. Niższy niż w Polsce jest w przypadku odry, błonicy czy krztuśca. Wiosną ub.r. zaledwie 34,5 proc. populacji Ukraińców było zaszczepionych przeciwko Covid-19.
Czytaj więcej
- Jeżeli byśmy się lepiej wyszczepili przeciwko grypie, przeciwko pneumokokom, jeżeli byśmy trochę zachowali więcej zdrowego rozsądku, w niektórych przynajmniej sytuacjach jednak zakładali te maseczki, to byśmy na pewno mieli sytuację sporo lepszą - powiedział dr n. med. Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych, komentując największą od lat liczbę infekcji w Polsce.
Zadniem prof. Włodzimierza Guta, wirusologa, to, co się obecnie dzieje w Polsce, to tzw. epidemia wyrównawcza. – Ukraińcy stali się częścią naszej populacji i tak należy do tego podchodzić. To, co się teraz dzieje, to efekt zgromadzenia dużej liczby osób wrażliwych na wirusy po 2019 r., a więc dzieci i młodzież plus osoby starsze o niższej odporności. I teraz, kiedy odpuściliśmy sobie zachowania epidemiczne, wirusy biorą odwet – tłumaczy prof. Gut.