Reklama
Rozwiń
Reklama

Ograniczone leczenie innych chorób, więcej zgonów. Kontrola NIK szpitali w czasie COVID-19

Łóżka przeznaczone dla pacjentów zakażonych koronawirusem SARS-CoV-2 nie były wykorzystywane optymalnie, leczenie osób z innymi niż COVID-19 schorzeniami zostało znacznie ograniczone - wynika z przeprowadzonej w szpitalach kontroli NIK, w której podkreślono, że w całym badanym przez Izbę okresie w Polsce odnotowano zwiększoną liczbę zgonów.

Publikacja: 11.10.2022 11:37

(fot. ilustracyjna)

(fot. ilustracyjna)

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

zew

Najwyższa Izba Kontroli poinformowała, że w 23 skontrolowanych przez nią placówkach "podejmowano działania zmierzające do przerwania dróg transmisji wirusa SARS-CoV-2", m.in. zmieniano organizację pracy i warunki lokalowe, "by zapewnić bezpieczeństwo zarówno personelowi jak i pacjentom", jednak nie zawsze okazywało się to skuteczne.

"Z uwagi na bariery architektoniczne nie we wszystkich szpitalach udało się rozdzielić drogi przemieszczania się pacjentów z COVID-19 i pozostałych chorych. Personel medyczny nie był regularnie testowany (przesiewowo) na obecność wirusa, a w niektórych placówkach także pacjenci przyjmowani w trybie planowym nie w każdym przypadku byli badani na obecność wirusa. W konsekwencji nie udawało się uniknąć zakażeń, co zaburzało pracę oddziałów" - czytamy.

Zwiększona liczba zgonów w Polsce

W porównaniu do średniej z lat 2015-2019, w całym badanym przez Izbę okresie (czyli od stycznia 2020 do czerwca 2021 r.) odnotowano zwiększoną liczbę zgonów. W 2020 r. było ich o ponad 85 tys. więcej, z tego ok. 56,5 tys. z innych powodów niż COVID-19.

Ograniczone leczenie, więcej zgonów

NIK badała okres od stycznia 2020 r. do końca czerwca 2021 r. Najwyższa Izba Kontroli ustaliła, że w trym czasie "nie we wszystkich kontrolowanych szpitalach optymalnie użytkowano łóżka przeznaczone dla pacjentów zakażonych wirusem SARS-CoV-2". W jednym ze szpitali "nie wykorzystywano w pełni wszystkich miejsc nawet w okresach zwiększonej zachorowalności na COVID-19".

NIK podkreśla, że działo się tak w sytuacji, gdy "leczenie pacjentów z innymi schorzeniami zostało znacznie ograniczone, co zdaniem NIK przyczyniło się do zwiększenia tzw. długu zdrowotnego ludności (wzrostu liczby świadczeń z zakresu profilaktyki, diagnostyki i leczenia, których nieudzielenie może prowadzić do rozwoju chorób lub ich zaostrzenia)".

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Australia: Koniec obowiązkowej izolacji chorych na COVID

W porównaniu do średniej z lat 2015-2019, w całym badanym przez Izbę okresie odnotowano zwiększoną liczbę zgonów. W 2020 r. było ich o ponad 85 tys. więcej, z tego ok. 56,5 tys. z innych powodów niż COVID-19 - czytamy.

"W 17 (z 23 kontrolowanych szpitali - red.) wysokość dodatku covidowego nie była uzależniona od czasu przepracowanego w ramach opieki nad pacjentami z podejrzeniem lub rozpoznaniem COVID-19 ani od liczby udzielonych świadczeń.

Najwyższa Izba Kontroli podała, że w badanym okresie większość kontrolowanych przez nią szpitali nie zrealizowała w całości kontraktów zawartych z NFZ, a wartość udzielonych świadczeń była niższa niż w 2019 r. o ponad 20 proc.

Dodatki covidowe często nie były uzależnione od liczby udzielonych świadczeń

"Narodowy Fundusz Zdrowia zapewniał również dodatkowe środki na wypłaty dla personelu medycznego, który opiekował się pacjentami z podejrzeniem lub rozpoznaniem COVID-19. W sumie w badanym okresie skontrolowane szpitale przeznaczyły na ten cel około 240 mln zł, ale zasady przyznawania tzw. dodatków covidowych nie były jednolite. W blisko 3/4 placówek nie były one uzależnione ani od czasu przepracowanego z takimi pacjentami, ani od liczby udzielonych świadczeń. Dodatek wypłacano również tym pracownikom, którzy pełnili pojedyncze dyżury lub mieli incydentalny kontakt z osobami zakażonymi SARS-CoV-2" - podała Izba.

W 2020 r. w stosunku do 2019 r., największe spadki wartości świadczeń wystąpiły: w przypadku pacjentów z chorobami układu oddechowego – o 25 proc.

Reklama
Reklama

Od stycznia 2020 r. do końca czerwca 2021 r. w skontrolowanych przez NIK szpitalach leczonych było w sumie niemal 29 tys. pacjentów z rozpoznaniem COVID-19 - czytamy w komunikacie Izby. Poszczególne placówki miały do dyspozycji maksymalnie od czterech do 186 łóżek, przeznaczonych dla chorych z podejrzeniem lub rozpoznaniem tej choroby.

"Ograniczono lub czasowo zawieszono udzielanie niektórych świadczeń"

"Epidemia COVID-19 szybko pokazała, że kontrolowane szpitale funkcjonujące w ramach publicznego systemu ochrony zdrowia nie są przygotowane do działania w warunkach kryzysowych. W kontrolowanych przez NIK placówkach ograniczono lub nawet czasowo zawieszono udzielanie niektórych świadczeń" - podkreśla NIK. Wśród głównych powodów takiego stanu rzeczy wymienia przekształcanie dotychczasowych oddziałów w oddziały covidowe, zalecenia ministra zdrowia oraz Narodowego Funduszu Zdrowia w sprawie ograniczenia do niezbędnego minimum lub czasowego zawieszenia udzielania świadczeń wykonywanych planowo, ograniczenia funkcjonowania poszczególnych komórek organizacyjnych szpitali w związku z ogniskami epidemicznymi SARS-CoV-2 oraz wzrost absencji personelu medycznego.

Czytaj więcej

Chiny: Publicysta zadaje pytanie o strategię walki z epidemią COVID

"Szpitale nie zdołały zapewnić pacjentom opieki na poziomie sprzed epidemii. Wartość udzielonych tam świadczeń w 2020 r. była mniejsza o ok. 21 proc. niż w 2019 r., a w okresie od stycznia do maja 2021 r. o 23 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2019 r." - podał NIK.

"Potrzeby pacjentów z innymi chorobami niż COViD-19 nie były w pełni zaspokajane"

W raporcie czytamy, że w 2020 r. w stosunku do 2019 r., największe spadki wartości świadczeń wystąpiły: w przypadku pacjentów z chorobami układu oddechowego – o 25 proc., układu mięśniowo-szkieletowego – o ok. 22 proc., układu krążenia - o 16 proc., zaś największy spadek dotyczył leczenia zachowawczego dzieci - wyniósł ok. 46 proc. "Trzeba przy tym podkreślić, że nawet w okresach, w których notowano niski poziom zakażeń SARS-CoV-2, w kontrolowanych szpitalach nie osiągnięto średnich wartości świadczeń z analogicznych miesięcy poprzednich lat" - zaznaczono.

W raporcie NIK podano, że potrzeby pacjentów z innymi chorobami niż COViD-19 nie były w pełni zaspokajane, a potencjał kontrolowanych placówek w zakresie leczenia SARS-CoV-2 był wykorzystany tylko częściowo.

Reklama
Reklama

W badanym okresie skontrolowane szpitale dostawały także z NFZ środki na wypłaty dodatków covidowych osobom, które wykonywały zawód medyczny i miały bezpośredni kontakt z pacjentami zakażonymi lub podejrzewanymi o zakażenie wirusem SARS-CoV-2. W szpitalach zasady wypłat dodatków covidowych były różne.

"W 17 z nich wysokość dodatku covidowego nie była uzależniona od czasu przepracowanego w ramach opieki nad pacjentami z podejrzeniem lub rozpoznaniem COVID-19 ani od liczby udzielonych świadczeń. Jedynym powodem proporcjonalnego obniżenia wysokości dodatku było świadczenie pracy przez niepełny miesiąc (urlopy, absencje, podjęcie zatrudnienia w ciągu miesiąca)" - czytamy.

Wnioski NIK do ministra zdrowia i szpitali

Po kontroli NIK złożył do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego oraz wojewodów wnioski o "bieżącą i stałą analizę stopnia wykorzystania łóżek przeznaczonych dla pacjentów z podejrzeniem lub rozpoznaniem COVID-19 w celu optymalizacji ich wykorzystania i poprawy dostępu do świadczeń zdrowotnych dla pacjentów z innymi chorobami".

Wniosek NIK do kierownictwa szpitali dotyczy prawidłowego klasyfikowania personelu uprawnionego do otrzymania dodatkowego świadczenia pieniężnego w latach 2020-2021 (I półrocze), prawidłowego rozliczenia umów z NFZ dotyczących wypłaty dodatków, a także wypłacenia za ten okres osobom uprawnionym należnej wysokości świadczeń.

Zdrowie
Paradoks świąt Bożego Narodzenia. Dlaczego to wtedy dochodzi do największej liczby zawałów?
Zdrowie
Miał być „oddech” dla zadłużonych szpitali. Co dalej z reformą?
Zdrowie
Ważne zmiany dla pacjentów w 2025 r. Nowe bezpłatne badania są już dostępne
Zdrowie
Z czego wynika problem z dostępem do logopedy na NFZ? Ekspertka wyjaśnia
Zdrowie
Co z planami naprawczymi w zadłużonych szpitalach? „Mamy marazm”
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama