W skierowanym do Morawieckiego piśmie Bodnar zarzucił, że działania prokuratury i Centralnego Biura Antykorupcyjnego podjęte ws. mecenasa Giertycha w sposób rażący naruszyły przepisy prawa i standardy działania państwa w ustroju demokratycznym.
W opinii rzecznika postępowanie to było z góry zaplanowane i umyślnie ukierunkowane na osiągnięcie konkretnych efektów procesowych. Przedstawianie zarzutów w szpitalu osobie nieprzytomnej, z którą nie ma żadnego kontaktu zdaniem RPO było nieprawidłowe i bezskuteczne. Przeszukanie domu i kancelarii adwokackiej Giertycha według Bodnara nie bez powodu zaplanowano w tym samym czasie. Miało to uniemożliwić mecenasowi uczestnictwo w jednym z przeszukań. Ponadto rzecznik podważył zabezpieczenie w kancelarii przez prokuratora wszystkich materiałów dotyczących określonej grupy spraw i osób, łącznie z tymi, objętymi tajemnicą adwokacką i obrończą.