Spór na tym się jednak nie zakończył, bo sprawa trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Na tym etapie do postępowania dołączyła się Krajowa Rada Doradców Podatkowych, składając opinię tzw. przyjaciela sądu (amicus curiae). Samorząd stanął po stronie podatnika, wskazując w swoim piśmie niemal 600 wyroków sądowych z ostatnich trzech lat, dotyczących spraw, w których postępowanie karne skarbowe traktowano instrumentalnie.
Rozpatrywane przez WSA we Wrocławiu sprawy dotyczyły zastosowania stawki VAT w gastronomii. Chodziło o niejasne reguły opodatkowania sprzedaży posiłków na wynos – czy należy je opodatkować stawką 5 czy 8 proc.
Niezależnie od meritum sprawy sąd zajął się też tym, że organy skarbowe wszczęły przeciwko podatnikowi postępowanie karne skarbowe. Sędziowie stwierdzili, że nie było podstaw do rozpoczęcia takiej procedury, a praktyka ta naruszyła zasadę demokratycznego państwa prawnego, gwarantowaną w Konstytucji RP.
W uzasadnieniu jednego z wyroków sędzia sprawozdawca Dagmara Dominik-Ogińska wskazała, że przedsiębiorca, stosując konkretną stawkę podatku, kierował się wiedzą uzyskaną ze stosownych interpretacji indywidualnych oraz decyzji podatkowych. „Skarżąca była więc starannym i przezornym przedsiębiorcą (nie można jej działaniom przypisać ani cech oszustwa, ani nadużycia prawa), który w sytuacji zmiany stanowiska miał uzasadnione oczekiwanie co do tego, że wobec niego nie będzie wszczęte postępowanie karne skarbowe" – czytamy w uzasadnieniu wyroku.
Dlatego właśnie sąd zakwestionował zawieszenie biegu terminu przedawnienia i stwierdził, że zobowiązania podatkowe uległy przedawnieniu przed zakończeniem postępowania podatkowego. Zarzucił organowi podatkowemu nadużycie swoich kompetencji poprzez wszczęcie postępowania karnego skarbowego wyłącznie po to, aby zawiesić bieg terminu przedawnienia.
Niekonstytucyjne praktyki
Wyrok NSA w tej sprawie jeszcze nie zapadł, a sędziowie będą musieli wziąć pod uwagę opinię KRDP.