Jeden na trzech aplikantów nie zdał egzaminu sędziowskiego. „Zabrakło czasu na wymagające kazusy”

Na słaby wynik egzaminu złożyło się kilka czynników: niedostosowanie poziomu zadań pisemnych do czasu przeznaczonego na sporządzenie pracy, abstrakcyjność kazusów na egzaminie ustnym i stres związany z doniesieniami o aż nadto wysokich oczekiwaniach komisji – mówi Dominik Mieczkowski-Wilga, absolwent XIII rocznika aplikacji sędziowskiej, członek zarządu Stowarzyszenia VOTUM.

Publikacja: 21.04.2025 17:16

Siedziba Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury (KSSiP)

Siedziba Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury (KSSiP)

Foto: PAP/Jacek Bednarczyk

258 absolwentów przystąpiło do tegorocznego egzaminu sędziowskiego w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury. Oblał go co trzeci zdający. Wyniki są najgorsze od wielu lat, zastanawiają powody. Co jest przyczyną takiego wyniku?

Po pierwsze należy zaznaczyć, że wyniki różnią się znacząco pomiędzy aplikantami aplikacji stacjonarnej oraz uzupełniającej. W przypadku aplikacji stacjonarnej część pisemną zdało 86 proc zdających, zaś część ustną 90 proc  przystępujących do tego etapu. Wyniki te są poniżej oczekiwań, jednak nie można powiedzieć o znacznym obniżeniu poziomu. Nie da się ukryć, że problemem tegorocznego egzaminu była część pisemna – w historii egzaminu przeprowadzanego w okresie istnienia szkoły nie zdarzyło się, aby aż 14 proc aplikantów aplikacji stacjonarnej nie zdało tego etapu. Nie chodziło o skomplikowaną materię, lecz obszerność akt i zagadnień, do których należało się odnieść w porównaniu z czasem przeznaczonym na sporządzenie pracy. Do Stowarzyszenia VOTUM docierały również głosy o nieprzyjemnej atmosferze podczas części ustnej egzaminu, czego jednak nie jestem w stanie osobiście potwierdzić. Niektórzy z egzaminatorów byli faktycznie wymagający w trakcie rozmowy na temat kazusów oraz pytań pobocznych, jednak w mojej ocenie nie były to zachowania nieprzystające do tego etapu. Wiem jednak, że egzamin odbywał się w wielu grupach i przez wiele dni, w związku z czym zachowania mogły być różne. Problemem była również rozbieżność w poziomie zestawów, niektóre osoby losowały zestawy związane z podstawowymi zagadnieniami z danej gałęzi prawa, niektóre z kwestii, o których nigdy w życiu nie słyszały. Osobiście wylosowałem kazus, w którym problem dotyczył stosowania prawa unijnego wobec obywateli państw trzecich, którym udzielono azylu na terytorium innego państwa członkowskiego UE. Ostatecznie okazało się, iż był on skonstruowany pod jedno konkretne orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W naszej ocenie sytuacja taka nie powinna mieć miejsca. Ostatecznie przyjąć należy, że na słaby wynik egzaminowanych złożyło się kilka czynników: niedostosowanie poziomu skomplikowania zadań pisemnych do czasu przeznaczonego na sporządzenie pracy, abstrakcyjność kazusów na egzaminie ustnym w stosunku do zadań wykonywanych przez sędziów w codziennej pracy, znaczna rozbieżność poziomu trudności kazusów w poszczególnych zestawach, a ponadto – ostatecznie – stres związany z doniesieniami o aż nadto wysokich oczekiwaniach komisji.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Sądy i trybunały
Czego brakuje w planie Adama Bodnara na neosędziów? Prawnicy oceniają reformę
Sądy i trybunały
Będzie nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Ujawniamy plany reformy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Jakie warunki trzeba spełnić, aby zdać maturę 2025?
Sądy i trybunały
Sędzia Waldemar Żurek pozwał Polskę. Chce miliona złotych
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Prawo rodzinne
Resort Bodnara chce dać więcej czasu rozwodnikom. Szykuje zmianę w prawie