Chyba mało kto ma zastrzeżenia – nawet wśród samych prokuratorów – do pomysłu rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Jednak projekt nowelizacji ustawy powołującej do życia nową Prokuraturę Generalną w miejsce obecnej Prokuratury Krajowej budzi wątpliwości w zakresie planowanej weryfikacji prokuratorów dzisiejszej „krajówki”. W myśl proponowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości regulacji nowy prokurator generalny miałby w ciągu 60 dni powołać ich do PG lub wskazać im inne miejsce służbowe, nawet na najniższym szczeblu. Nie brak głosów, że chodzi tu o czysty rewanżyzm. Bo role się odwróciły i ci, którzy byli degradowani w 2016 r., teraz sami będą degradować.