Reklama

Sąd: doktor prawa, który skończył administrację nie zostanie adwokatem

Ukończenie wyższych studiów prawniczych oznacza ukończenie studiów na kierunku prawo, a nie na kierunku administracja – wynika z niedawnego orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Aktualizacja: 13.08.2018 14:44 Publikacja: 13.08.2018 10:12

Sąd: doktor prawa, który skończył administrację nie zostanie adwokatem

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Aby zostać adwokatem lub radcą prawnym nie trzeba odbywać aplikacji prawniczej i zdawać egzaminu adwokackiego.

Czytaj także: Praca w kancelarii bez pensji przekreśliła prawo do wpisu na listę adwokatów - wyrok NSA

Zgodnie z obowiązującymi przepisami o wpis na listę adwokatów może ubiegać się osoba, która posiada stopień naukowy doktora nauk prawnych oraz w okresie 5 lat przed złożeniem wniosku o wpis na listę adwokatów, łącznie przez okres co najmniej 3 lat wykonywały wymagające wiedzy prawniczej czynności bezpośrednio związane ze świadczeniem pomocy prawnej przez adwokata lub radcę prawnego na podstawie umowy o pracę lub umowy cywilnoprawnej lub były zatrudnione w urzędach organów władzy publicznej lub w państwowych jednostkach organizacyjnych i wykonywały wymagające wiedzy prawniczej czynności bezpośrednio związane z tworzeniem projektów ustaw, rozporządzeń lub aktów prawa miejscowego.

Z tej ścieżki chciał skorzystać Michał W. (imię fikcyjne). Do wniosku o wpis na listę adwokatów dołączył m.in. dyplom uzyskania stopnia naukowego doktora nauk prawnych w zakresie prawa, odpis dyplomu ukończenia wyższych studiów na kierunku administracja, zaświadczenie o wyborze na ławnika Sądu Rejonowego, zaświadczenie o powołaniu na eksperta przez Prezesa Narodowym Funduszu Zdrowia wiążącego się z wykonywaniem średnio 20 godzin tygodniowo obowiązków wymagających wiedzy prawniczej bezpośrednio związanych ze świadczeniem pomocy prawnej wraz z wykazem zadań pełnomocnika, a także dwa zaświadczenia adwokata o wykonywaniu wymagających wiedzy prawniczej czynności bezpośrednio związanych ze świadczeniem pomocy prawnej przez adwokata lub radcę prawnego w wymiarze 20 godzin tygodniowo i rozliczeniu tej umowy z urzędem skarbowy.

W marcu Okręgowa Rada Adwokacka wpisała Michała W. na listę adwokatów. Jej zdaniem mężczyzna przedstawił wszystkie wymagane dokumenty, m.in. o ukończeniu wyższych studiów prawniczych i uzyskaniu tytułu magistra. Wykazał też 3 -letni okres zajmowania stanowisk lub wykonywania czynności o których mowa w art. 66 ust. 1 pkt 5 Prawa o adwokaturze.

Reklama
Reklama

Wpisowi sprzeciwił się Minister Sprawiedliwości. Uzasadniając swoją decyzję wskazał, że ukończenie studiów prawniczych i uzyskanie tytułu magistra jest jedyną możliwą drogą dojścia do zawodów prawniczych. Uzyskanie stopnia naukowego doktora nauk prawnych nie konwaliduje braku przesłanki ukończenia wyższych studiów prawniczych. - Treść art. 65 pkt 3 p.o.a. nie pozostawia wątpliwości, że ukończenie wyższych studiów prawniczych oznacza ukończenie studiów na kierunku prawo – podkreślił minister.

Czytaj także: Sąd: komornik może zostać wpisany na listę adwokatów bez rezygnacji ze stanowiska

Stanowisko to podzielił w niedawnym wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. akt VI SA/Wa 1743/17).

W uzasadnieniu wskazano, iż według art. 2 ust. 1 pkt 14 ustawy z 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym w brzmieniu obowiązującym w dacie ukończenia studiów magisterskich przez Michała W., tj. 15 marca 2010 r. kierunek studiów oznaczał wyodrębniony obszar kształcenia. W wydanym na podstawie art. 9 ust. 2 ustawy rozporządzeniu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z 12 lipca 2007 r. w sprawie standardów kształcenia dla poszczególnych kierunków oraz poziomów kształcenia, a także trybu tworzenia i warunków, jakie musi spełniać uczelnia, by prowadzić studia międzykierunkowe oraz makrokierunki w § 1 ust. 1 określono standardy kształcenia dla następujących kierunków studiów, m.in.: administracji (pkt 1), jak i prawa (pkt 85). Obecnie również według § 17 rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 26 września 2016 r. w sprawie warunków prowadzenia studiów kierunki studiów: lekarski, lekarsko-dentystyczny, analityka medyczna, farmacja, fizjoterapia, weterynaria, prawo i prawo kanoniczne są prowadzone jako jednolite studia magisterskie. Natomiast kierunki studiów związane z kształceniem w zakresie gałęzi prawa - są prowadzone jako studia drugiego stopnia.

- Zatem administracja i prawo stanowią odrębne kierunki studiów – podsumował sąd.

WSA podkreślił, iż w orzecznictwie i doktrynie nie budzi wątpliwości, że chodzi o ukończenie wyższych studiów prawniczych w Rzeczypospolitej Polskiej i uzyskanie tytułu magistra prawa. - Oznacza to, że wyższe studia w zakresie nauk administracyjnych i uzyskanie dyplomu magistra administracji nie jest tożsame z ukończeniem wyższych studiów prawniczych – wyjaśnił sąd.

Reklama
Reklama

Podobnie, przesłanki ukończenia wyższych studiów prawniczych nie spełnia również osoba, która ukończyła inny kierunek studiów, a następnie uzyskała tytuł doktora nauk prawnych lub stopień doktora. - Ten warunek odnosi się do wszystkich kandydatów zamierzających wykonywać różne zawody prawnicze: sędziego, prokuratora, adwokata, notariusza, w tym także profesorów i doktorów habilitowanych nauk prawnych – wskazano w uzasadnieniu.

Orzeczenie jest prawomocne.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama