Podatek poselski zmieni świat na lepszy

Jaki nowy podatek mógłby ulepszyć świat? – na to pytanie trzeba było odpowiedzieć podczas końcowej rozgrywki konkursu organizowanego m.in. przez firmę doradczą Deloitte i redakcję „Rzeczpospolitej”. Zadanie trudne, bo nikt nie lubi nowych obciążeń. Propozycja podatku dla posłów i senatorów spotkała się jednak ze zrozumieniem.

[srodtytul]Ulga dla uczciwych[/srodtytul]

– Podatek wyniesie 65 proc., ale będzie można korzystać z licznych ulg – przekonywał zwycięzca Grzegorz Gębka. – Największa byłaby za spełnianie obietnic wyborczych. Ale warto też dać prawo do odliczenia tym, którzy nie uczestniczyli w żadnej aferze. [b]Nowy podatek trzeba będzie wykazać w deklaracji POPiS, czyli Podatkowy Obowiązek Posła i Senatora. [/b]

Inną koncepcję miała Małgorzata Duda z Uniwersytetu Jagiellońskiego, która zajęła III miejsce.

– Mentalność społeczeństwa może zmienić podatek od śmieci – argumentowała. – Jeśli go wprowadzimy, jest szansa, że ludzie przestaną wywozić odpady do lasu.

[wyimek]Świat bez rachunkowości to byłby kompletny chaos[/wyimek]

– Żaden nowy podatek nie ulepszy świata – stwierdził natomiast kategorycznie zdobywca II miejsca Marek Wanat z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. – Skomplikuje tylko obecny system i spowoduje zwiększenie biurokracji. Przedsiębiorcom może pomóc przede wszystkim uproszczenie przepisów.

Zwycięzca Grzegorz Gębka skończył prawo, jesienią chce zdawać egzamin na doradcę podatkowego.

– Praktykowałem też w kancelarii doradczej – mówi. – Od razu na wstępie poinformowano mnie, że na poznanie tajników prawa podatkowego potrzeba siedmiu – ośmiu lat. Tak że wyzwanie jest spore.

[srodtytul]Inwestorzy bez danych[/srodtytul]

W konkursie Moneta Platina temat prezentacji brzmiał: „Świat bez rachunkowości”. Zwyciężyła Anna Ratusz, studentka IV roku ekonomii na Uniwersytecie Jagiellońskiem.