Podkreślili w nim, iż rynek ten należy do najbardziej liberalnych w Unii Europejskiej. Usługi prawne w Polsce może świadczyć każdy, nawet bez ukończenia studiów prawniczych czy w ogóle bez wyższego wykształcenia. Co więcej, podmioty te coraz częściej występują także w postępowaniach sądowych jako pełnomocnicy.
Z uwagi na to, że nie podlegają niczyjemu nadzorowi, ich działalność wywołuje negatywne skutki. Jako przykład adwokaci podają rynek odszkodowań komunikacyjnych, w dużej mierze opanowany przez tzw. kancelarie odszkodowawcze. Poszkodowani przez takie kancelarie tylko w niewielkim stopniu docierają do Rzecznika Praw Ubezpieczonych czy też UOKiK.
- Nie może być zatem mowy o żadnym „monopolu” prawniczych zawodów zaufania publicznego
– może z wyjątkiem notariatu, a to dzięki szczególnej regulacji – zarówno na pozasądowym, jak i sądowym rynku pomocy prawnej - stwierdzili.
W dokumencie zwrócili także uwagę, na prawników zagranicznych działających na polskim rynku. Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej pozwala im działać bez przestrzegania obowiązków wynikających z przepisów krajowych dotyczących zawodów zaufania publicznego, w tym zasad etyki adwokatury kraju goszczącego.