Powołanie na stanowisko komornika: sześć lat to za długo

W trwającym szósty rok postępowaniu o powołanie na stanowisko komornika sądowego, nie ma wygranych

Aktualizacja: 03.05.2015 13:11 Publikacja: 03.05.2015 12:08

Powołanie na stanowisko komornika: sześć lat to za długo

Foto: www.sxc.hu

Postępowanie rozpoczęło obwieszczenie w Monitorze Polskim o zwolnieniu się stanowiska komornika przy Sądzie Rejonowym w Bełchatowie. — To był rewir Pawła Ś. Zgłosiło się 18 osób, wszyscy z jego kancelarii — opowiada Marcin W.

Z wyjaśnień Agnieszki Płoskiej z Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że w lipcu 2010 r. wydano jedną decyzję o powołaniu na wakujące stanowisko komornika Marcina W. oraz o odmowie dla pozostałych kandydatów.

W październiku 2010 r. minister sprawiedliwości powołał Marcina W. na stanowisko komornika sądowego przy SR w Bełchatowie. Zwycięski kandydat pełnił go jednak tylko rok, gdyż w maju 2011 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzje, zaskarżone przez Patryka T. i Ryszarda M. i uznał za konieczne przeprowadzenie ponownego postępowania.

— Sąd wytknął ministrowi sprawiedliwości, że nie wykazał trafności tej nominacji. Ale w nowej decyzji minister ponownie powołał Marcina W., odmawiając jednocześnie kontrkandydatom — mówi Ryszard M.

W kolejnej skardze do WSA Patryk T. i Ryszard M. stwierdzili więc, że doszło do naruszenia art. 11 ust. 6 i 7 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. Przepis ten eliminuje kandydata, który ubiega się jednocześnie o powołanie na stanowisko komornika w więcej niż w jednym rewirze komorniczym. Zdaniem skarżących, w chwili rozpoczęcia postępowania, Marcin W. starał się się o taką funkcję przy SR w Częstochowie. Rezygnację zgłosił za późno. WSA uznał ten zarzut za uzasadniony, gdyż zdaniem sądu, sprawę zamyka dopiero prawomocne umorzenie postępowania. Wobec tego stwierdził, że decyzje zostały wydane wbrew zakazowi z art. 11 ust. 6 i 7 u.k.e.s. Oddalił natomiast skargę Patryka T. na bezczynność i przewlekłość postępowania ministra sprawiedliwości.

Obie strony spotkały się w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Minister sprawiedliwości zaskarżył wyrok WSA uchylający decyzję o powołaniu Marcina W. na stanowisko komornika sądowego. Patryk T. złożył skargę kasacyjną na wyrok WSA, oddalający skargę na bezczynność i przewlekłość postępowania ministra sprawiedliwości.

NSA przyznał rację obu skarżącym kasacyjnie. Patrykowi T., gdyż, jak powiedziała sędzia Zofia Borowicz, sąd powinien się odnieść nie tylko do bezczynności — co uczynił — ale również do zarzutu przewlekłości — czego nie zrobił. Ministrowi sprawiedliwości i Marcinowi W. — ponieważ nie wiadomo, na podstawie jakich dowodów WSA uznał Marcina W. za jednoczesnego uczestnika postępowania o powołanie na komornika sądowego przy SR w Częstochowie.

Po prawie sześcioletnim postępowaniu, obie sprawy wracają do sądu pierwszej instancji, z widokiem na trwanie przez kilka dalszych lat. Wszyscy kandydaci na stanowisko komornika mówią o skomplikowaniu im życia wskutek długotrwałego uwikłania w postępowania administracyjne i sądowe. Ale skoro sprawy toczą się według przepisów, które sprzyjają ich przewlekaniu, to może właśnie je należałoby zmienić. Zmiany zapowiada znowelizowana ustawa-Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, podpisana 28 kwietnia przez prezydenta RP. Ale to, czy spełni pokładane w niej nadzieje na przyspieszenie merytorycznego załatwienie sprawy, bez kolejnych powrotów do urzędów i sądów, będzie zależeć od tego, jak te urzędy i sądy będą ją stosować.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo karne
Czy Mieszko R. brał substancje psychoaktywne? Są wyniki badań
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem