Postępowanie rozpoczęło obwieszczenie w Monitorze Polskim o zwolnieniu się stanowiska komornika przy Sądzie Rejonowym w Bełchatowie. — To był rewir Pawła Ś. Zgłosiło się 18 osób, wszyscy z jego kancelarii — opowiada Marcin W.
Z wyjaśnień Agnieszki Płoskiej z Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że w lipcu 2010 r. wydano jedną decyzję o powołaniu na wakujące stanowisko komornika Marcina W. oraz o odmowie dla pozostałych kandydatów.
W październiku 2010 r. minister sprawiedliwości powołał Marcina W. na stanowisko komornika sądowego przy SR w Bełchatowie. Zwycięski kandydat pełnił go jednak tylko rok, gdyż w maju 2011 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzje, zaskarżone przez Patryka T. i Ryszarda M. i uznał za konieczne przeprowadzenie ponownego postępowania.
— Sąd wytknął ministrowi sprawiedliwości, że nie wykazał trafności tej nominacji. Ale w nowej decyzji minister ponownie powołał Marcina W., odmawiając jednocześnie kontrkandydatom — mówi Ryszard M.
W kolejnej skardze do WSA Patryk T. i Ryszard M. stwierdzili więc, że doszło do naruszenia art. 11 ust. 6 i 7 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. Przepis ten eliminuje kandydata, który ubiega się jednocześnie o powołanie na stanowisko komornika w więcej niż w jednym rewirze komorniczym. Zdaniem skarżących, w chwili rozpoczęcia postępowania, Marcin W. starał się się o taką funkcję przy SR w Częstochowie. Rezygnację zgłosił za późno. WSA uznał ten zarzut za uzasadniony, gdyż zdaniem sądu, sprawę zamyka dopiero prawomocne umorzenie postępowania. Wobec tego stwierdził, że decyzje zostały wydane wbrew zakazowi z art. 11 ust. 6 i 7 u.k.e.s. Oddalił natomiast skargę Patryka T. na bezczynność i przewlekłość postępowania ministra sprawiedliwości.