Za takim rozwiązaniem opowiadają się senatorowie z dwóch komisji: Klimatu i Samorządu Terytorialnego. Ta inicjatywa wymaga zmian ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków.
Spółki wodno-kanalizacyjne twierdzą, że ich sytuacja finansowa jest opłakana. A współpraca z organem nadzorczym, jakim w tym wypadku są Wody Polskie, nieefektywna. W ocenie Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie, która zrzesza ok. 500 przedsiębiorstw, obecny proces ustalania taryf jest długotrwały i skomplikowany. Na 745 wniosków, które wpłynęły do Wód Polskich, wydano zaledwie 60 decyzji zatwierdzających, a 215 jest nadal nierozstrzygniętych.
Wysokość opłat za wodę i ścieki opracowują przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne na bazie rozporządzenia i wytycznych Ministerstwa Infrastruktury. Uwzględniają m.in. opłatę za energię, koszt pracowników spółek, inwestycje. Od 2018 r. regulatorem procesu są Wody Polskie, które sprawdzają, czy proponowane przez spółki opłaty są ustalane poprawnie i zgodnie z prawem. W razie sporów organem odwoławczym jest prezes Wód Polskich, a następnie sądy.
Ale jak mówią „Rzeczpospolitej” przedsiębiorcy, ponieważ Wody Polskie zarządzane są ręcznie przez ministerstwo, procedury trwają w nieskończoność. Senatorowie chcą powrotu do sytuacji sprzed objęcia funkcji kontrolnej przez Wody Polskie, gdy taryfy były w kompetencjach gmin, które są właścicielami firm wodno-kanalizacyjnych i są w stanie kontrolować je oraz ceny, jakie są przez nie ustalane.
Czytaj więcej
Nie gaśnie spór między samorządami a państwowym regulatorem o stawki za dostarczaną mieszkańcom wodę.
– Sytuacja finansowa branży wodno-kanalizacyjnej jest tragiczna – przekonuje prezes Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie Paweł Sikorski. Katastrofalny poziom inflacji, wzrosty cen gazu czy energii wpływają na koszt działalności spółek, co nie pozwala na wdrażanie inwestycji ani dyrektyw unijnych, do których są zobowiązane. Nie mają na to środków.
Według danych zebranych przez Izbę, wśród ok. 170 podmiotów 81 proc. osiągnęło ujemny wynik finansowy na działalności podstawowej, jaką jest dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków, 90 proc. wstrzymało lub wstrzymuje właśnie inwestycje, a 40 proc. musiało zaciągnąć zobowiązania dla zachowania płynności finansowej.
Etap legislacyjny: trafi do komisji legislacyjnej.