Chcesz dostać pracę, musisz znać polski

Brytyjska firma przetwórstwa mięsnego Forza AW postanowiła, że nie będzie zatrudniać Brytyjczyków, tylko Polaków. Została oskarżona o dyskryminację

Publikacja: 14.03.2010 20:20

Chcesz dostać pracę, musisz znać polski

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

Forza to największy dostawca mięsa do popularnych na Wyspach supermarketów sieci ASDA. Na początku marca firma ogłosiła rekrutację dla nowych pracowników. Ogłoszenie zostało rozesłane e-mailem przez agencję, którą zatrudniła Forza. Właśnie wtedy jeden z potencjalnych kandydatów z oburzeniem zadzwonił do tabloidu „Daily Mail”.

– Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Na miłość boską, jesteśmy w Anglii czy w Polsce? – pytał mężczyzna. W ogłoszeniu było napisane, że wymogiem przyjęcia do pracy jest znajomość języka polskiego. – Gdyby praca wymagała częstych podróży do Warszawy, zrozumiałbym to. Ale czy znajomość języka może być tak ważnym wymogiem dla kogoś, kto cały dzień pakuje kiełbaski? – oburzał się czytelnik „Daily Mail”.

Mężczyzna zadzwonił do agencji i zapytał o pracę. Pierwsze pytanie, jakie usłyszał, brzmiało: „Czy jest pan Polakiem?”. Gdy powiedział, że nie, ale trochę mówi po polsku, dowiedział się, że firma poszukuje osób, które posługują się tym językiem płynnie. Powód? W firmie pracuje bowiem już tylu Polaków, że wszystkie [link=http://szkolenia.rp.pl]szkolenia[/link] BHP odbywają się w języku polskim.

Dziennikarze „Daily Mail” zaczęli dzwonić do agencji, podając się za szukających [link=http://kariera.pl]pracy[/link]. Początkowo słyszeli taką samą odpowiedź jak czytelnik. Potem, że właściwie nie trzeba być Polakiem, ale znajomość języka jest pomocna. Wreszcie, że wszystkie wakaty już obsadzono. W międzyczasie na Forzę spadła lawina krytyki, a rządowe biuro ds. równości oskarżyło ją o złamanie prawa. Dopiero wtedy firma zaczęła się wycofywać z ogłoszenia.

– Nigdy nie powinno się pojawić – przyznał dyrektor generalny firmy Max Hilliard i całą winę zwalił na błąd w komunikacji między Forzą a agencją.

– Gdybym w Polsce chciał zatrudnić samych Brytyjczyków i napisał o tym w ogłoszeniu, Polacy też pewnie by się oburzali – mówi „Rz” jeden z Polaków pracujących w Londynie. Nie chce podać nazwiska, bo właśnie zakłada swoją firmę i „nikogo nie chce urazić”.

– Postanowiłem, że nie będę pracować za 6 funtów na godzinę. A za taką stawkę lub niższą Polacy godzą się pracować i dlatego wszyscy chcą ich zatrudniać. Brytyjczycy się oburzają, bo ich stawka wynosiła dotychczas 11 funtów – mówi.

Nie dziwi go przypadek Forzy. Tym bardziej że sam pracował w firmie logistycznej, w której, jak mówi, tylko szef był Brytyjczykiem. Resztę pracowników stanowili Polacy.

– Polacy są bardzo pracowici, Brytyjczycy mniej. Dlatego firmy ich zatrudniają. Nie sądzę, by przeciętny Brytyjczyk miał coś przeciwko nim. Najważniejsze, że płacą podatki – mówi „Rz” kulturoznawca Ellis Cashmore.

Przypuszcza jednak, że gdyby ubiegał się o pracę i przeczytał takie ogłoszenie, uznałby to za dyskryminację i być może poszedłby do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

– Jesteśmy wielokulturową społecznością. Takie artykuły jak ten w „Daily Mail” mogą wywołać napięcia i wzajemną niechęć między Brytyjczykami a imigrantami – dodaje Cashmore.

Od lipca ubiegłego roku supermarkety ASDA sprzedają dwie najważniejsze polonijne gazety – „Polish Express” oraz „Panoramę”. ASDA twierdzi, że to dowód, że „ceni polską społeczność”.

Sądy i trybunały
Ważna opinia z TSUE ws. neosędziów. Nie spodoba się wielu polskim prawnikom
Sądy i trybunały
Będzie nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Ujawniamy plany reformy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Jakie warunki trzeba spełnić, aby zdać maturę 2025?
ZUS
Kolejny pomysł zespołu Brzoski: ZUS rozliczy składki za przedsiębiorców
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Prawo rodzinne
Resort Bodnara chce dać więcej czasu rozwodnikom. Szykuje zmianę w prawie
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne