Komisja Europejska przygotowuje rewizję przepisów o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego. Parlament Europejski sporządził raport na ten temat. Konsultacje prowadzi europoseł sprawozdawca Guillaume Balas. Uważa on, że prawa socjalne powinny zostać ujednolicone w całej Unii. Ma na myśli m.in. określenie wysokości płacy minimalnej, po jakim czasie delegowany nabiera praw do zasiłku lub renty, w jakim zakresie chroniona jest jego rodzina.
Projekt obejmuje także pracowników transgranicznych i zakłada, że po 12 miesiącach kraj przyjmujący odpowiada za ich ochronę socjalną. PE uważa, że ułatwiona powinna być weryfikacja dokumentów A1, które wskazują kraj, w którym osoba jest ubezpieczona. Formularz A1 wydawany jest, jeśli przedsiębiorca prowadzi znaczącą część działalności w kraju pochodzenia, zaś pracownik będzie delegowany na krócej niż 24 miesiące.
Balas twierdzi, że walka z nielegalną pracą jest niemrawa, ponieważ kraje pochodzenia pracowników delegowanych nie odpowiadają na pytania inspekcji kraju przyjmującego. Kontrolę pracowników delegowanych ma ułatwić unijny system informatyczny. Byłby nadzorowany przez istniejącą Komisję Administracyjną, w której reprezentowane są wszystkie kraje.
Wzorem może być belgijski system Limoza. Pracownik mógłby mieć kartę zabezpieczenia społecznego, na której zapisana byłaby jego historia pracy oraz to, do którego systemu zabezpieczeń należy. Według niego najtrudniej wdrożyć kontrolę delegacji kierowców międzynarodowych. Dodaje, że gdyby uruchomić opisaną platformę cyfrową i połączyć ją z inteligentnym tachografem, to kontrola byłaby znacznie łatwiejsza.
Europoseł sprawozdawca narzeka, że głównym przeciwnikiem nowych reguł jest Rada Europejska. Twierdzi, że państwa wolą konkurencję niż współpracę. Ostrzega, że jeśli Rada Europejska będzie zbyt długo ustosunkowywać się do propozycji, to Parlament skłoni ją do pośpiechu, przyjmując stanowisko przed 2019 r. Komisji Europejskiej zależy, aby jeszcze w tej kadencji parlamentu przyjąć nowe rozwiązania.