W sprawie, którą zajmował się Naczelny Sąd Administracyjny, o paszport ubiegał się obywatel polski mieszkający za granicą, który wyjechał z obawy przed odpowiedzialnością karną (sygnatura akt: II OSK 306/11).
Takie sytuacje nie są wcale rzadkie, więc i wyrok NSA będzie miał szersze znaczenie.
Paweł Z. (personalia zmienione), skazany w 1992 r. przez Sąd Rejonowy w Częstochowie na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności, nie zgłosił się do zakładu karnego, lecz wyjechał za granicę. Mieszka i pracuje we Włoszech. W 2007 r. stracił ważność jego dowód osobisty, a w 2009 r. również paszport.
Mężczyzna złożył wniosek w Urzędzie Konsularnym Ambasady RP w Rzymie o wydanie paszportu tymczasowego. Konsul odmówił, a minister spraw wewnętrznych i administracji utrzymał decyzję w mocy ze względu na art. 17 ust. 1 pkt 2 ustawy z 2006 r. o dokumentach paszportowych. Zgodnie z nim wydania paszportu odmawia się m.in. na wniosek organu prowadzącego postępowanie wykonawcze w sprawie karnej. Postanowienie zawierające taki wniosek podjął jeszcze w 1996 r. Sąd Rejonowy w Częstochowie. Dotychczas nie zostało uchylone, a Paweł Z. jest poszukiwany listem gończym w celu odbycia kary pozbawienia wolności.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Paweł Z. podał, że przecież ubiegał się o paszport tymczasowy, który – zgodnie z art. 17 ust. 2 ustawy – konsul może wydać w wypadkach uzasadnionych ważnym interesem ubiegającego się o ten dokument. Czyn, za który został skazany, uległ w 2007 r. przedawnieniu. Postępowanie wykonawcze jest zawieszone. Sąd Apelacyjny w Rzymie odmówił wydania Pawła Z. Polsce, gdyż według ustawodawstwa włoskiego nastąpiło już przedawnienie wykonania kary. Wobec odmowy wydania paszportu został on jednak pozbawiony prawa do swobodnego przemieszczania się i przebywania na terytorium państw UE. Godzi to w prawa obywatelskie.