Według PKW całkowita różnica w liczbie głosów między dwoma kandydatami wyniosła więc mniej niż 500 tys. głosów. To wyjątkowo wyrównane poparcie. W czterech gminach kandydaci zdobyli identyczną liczbę głosów. To Łubianka (powiat toruński), Mielnik (pow. siemiatycki), Srokowo (pow. kętrzyński) i Zwierzyn (pow. strzelecko-drezdenecki).
Politycy PiS cieszą się, że w tej kampanii udało się przebić kolejny „sufit poparcia" i pozyskać dodatkowych wyborców dla Andrzeja Dudy. Sztabowcy prezydenta wskazują na udaną kampanię mobilizacyjną w Polsce powiatowej oraz przekonanie seniorów do głosowania liczniejszego niż w I turze. Wsparcie dla prezydenta zapewniał też premier Mateusz Morawiecki, który odbył tylko przed II turą ok. 100 spotkań, zapowiadając boom inwestycyjny w Polsce lokalnej. W poniedziałek, tuż po wygranej, prezydent Andrzej Duda spotkał się z mieszkańcami miejscowości Odrzywół (woj. mazowieckie), gdzie zdobył ponad 86 proc. głosów.
Politycy KO wskazują kilka przyczyn porażki Rafała Trzaskowskiego. Jedna to taktyka wobec debat w II turze. – Być może trzeba było być na debacie w Końskich, żeby odwrócić logikę tej kampanii – powiedział w poniedziałek były szef Platformy Grzegorz Schetyna. Innego zdania jest socjolog prof. Jarosław Flis: – Wiele osób wrzucało Trzaskowskiemu na plecy dodatkowe obciążenia. Wiele środowisk nie uznało powagi sytuacji – mówi.