Kto odpowie za klęskę PO w Małopolsce

Jarosław Gowin, Poseł Platformy, krytykuje lokalną kampanię do europarlamentu i chce powyborczego audytu w partii

Aktualizacja: 17.06.2009 02:20 Publikacja: 17.06.2009 01:52

Zdaniem Jarosława Gowina Platforma Obywatelska za mało robi, by znieść bariery prawne hamujące rozwó

Zdaniem Jarosława Gowina Platforma Obywatelska za mało robi, by znieść bariery prawne hamujące rozwój przedsiębiorczości

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

[b]Rz: Świętujecie sukces w wyborach do europarlamentu, ale w kuluarach partii słychać, że mogło być lepiej.[/b]

[b]Jarosław Gowin:[/b] Nieprawda. Sam byłem przekonany, że wynik będzie dużo słabszy. Na szczęście okazałem się kiepskim prorokiem. Nawet w zakładach, które zawieraliśmy, nikt nie obstawił tak wysokiego wyniku. Mam na myśli zarówno wynik samej PO, jak i naszą przewagę nad PiS. 17 punktów to przewaga może nie miażdżąca, ale jednak przytłaczająca, zwłaszcza że wybory odbyły się w szczególnie trudnym dla koalicji rządzącej okresie kryzysu gospodarczego. Dość powiedzieć, że spośród partii rządzących mamy najlepszy wynik w Europie.

[b]Krytykował pan władze PO za kampanię w Krakowie.[/b]

To prawda. W Małopolsce przegraliśmy, w dodatku zwiększył się dystans między PiS a PO w stosunku do wyborów z 2007 r. Trzeba się zastanowić nad przyczynami porażki. Tak jak w przypadku przedsiębiorstwa – powinniśmy przeprowadzić audyt, opracować program naprawczy, rozdzielić zadania, a za pół roku zweryfikować, czy struktury działają lepiej.

[b]W niemal całym kraju PO wygrywa z PiS, a w Krakowie ponosi porażkę. Jakie są przyczyny?[/b]

Nie w Krakowie, tylko w Małopolsce. W Krakowie PO odniosła zdecydowane zwycięstwo, podobnie jak w 2007 roku. Choć również tutaj straciliśmy parę procent. Moim zdaniem ten wynik pokazuje, że małopolska Platforma jest źle zarządzana. Wszyscy kandydaci się skarżyli, że kampania była zorganizowana słabo, że zostawiono ich bez pomocy. Strukturom powiatowym i gminnym nie wyznaczono zadań, więc choć lokalni działacze rwali się do pracy, skazano ich na rolę armii stojącej z bronią u nogi. Spotkałem się z zarządem jednego z powiatów i ci ludzie z goryczą mówili, że nawet plakatów im nie przysłano.

[wyimek]Środowisko akademickie miało prawo się poczuć zlekceważone przez Platformę[/wyimek]

[b]A jak pan ocenia krakowską listę wyborczą Platformy?[/b]

Trzeba się zastanowić, czy jej skład był dobry, czy wszyscy kandydaci zaangażowali się tak, jak partia tego oczekiwała. Ogromną słabością był brak przedstawiciela środowiska nauczycielskiego. Przecież edukacja to najważniejszy segment krakowskiej gospodarki. Środowisko akademickie, które tradycyjnie głosuje na PO, miało prawo poczuć się zlekceważone. Zaszkodziła nam też ostatnia afera (z Kraków Business Park – red.), w której pojawiły się, niestety, nazwiska czołowych krakowskich polityków PO. Ale były też rzeczy pozytywne, zwłaszcza prowadzona z rozmachem kampania Róży Thun i jej bardzo dobry wynik.

[b]A Rzeszów? Silną bronią miał być Marian Krzaklewski. Ta broń nie wypaliła.[/b]

Nie do końca. Osiągnęliśmy zdecydowanie najlepszy wynik w historii wyborów na Podkarpaciu. Marian Krzaklewski był wartością dodaną, to on przyciągnął do nas część elektoratu tradycyjnie głosującego na partie prawicowe. Ale rzeczywiście rdzeń elektoratu PO nie zaakceptował jego kandydatury. Zresztą wyniki w innych okręgach pokazują, że powinniśmy jak najmocniej promować lokalnych liderów, tak żeby nie trzeba było w ostatniej chwili przywozić kandydatów w teczkach.

[b]Czy wynik w Małopolsce w sytuacji wojny PO i PiS może przełożyć się na zwycięstwo lewicy w wyborach samorządowych?[/b]

Ryzyka zwycięstwa lewicy nie ma, ale znakomite wyniki w Małopolsce osiąga PiS. Wybory samorządowe w 2006 r. przegraliśmy druzgocąco. W całej Małopolsce jest tylko jeden burmistrz z PO. Co prawda na skutek szkolnych błędów Zbigniewa Ziobry przejęliśmy władzę w sejmiku wojewódzkim (w 2007 r. po wewnętrznych rozgrywkach w PiS czterech radnych opuściło klub tej partii i porozumiało się z PO – red.), ale nie zmienia to faktu, że jeżeli nie nastąpi, i to w najbliższych miesiącach, silna mobilizacja PO w Małopolsce, grozi nam powtórna porażka. A wybory samorządowe są bardzo ważne dla partii, bo angażują największą liczbę członków. W sposób najbardziej bezpośredni przekładają się na życie i kariery lokalnych działaczy. Niezależnie od tego, że PO jest ugrupowaniem stawiającym na samorząd, to z punktu widzenia morale partii nie sposób przecenić rangi wyborów samorządowych.

[b]Pana apel, by zastanowić się nad kampanią w Małopolsce, zmobilizował władze PO do refleksji?[/b]

Tak. Rozmawiamy o tym.

[b]Po wyborach PiS chce tworzyć wspólną frakcję z europejskimi konserwatystami. Zaprasza do niej PO. Co wy na to?[/b]

Propozycja Jarosława Kaczyńskiego to tylko kiepskiej jakości chwyt polityczny. Pod względem programowym Platformie znacznie bliżej do rodziny partii chadeckich. Ale przede wszystkim powinniśmy być tam, gdzie można realizować nasze narodowe interesy. Frakcja eurosceptyczna, którą chce współtworzyć PiS, będzie pozbawiona jakiegokolwiek wpływu. Dobrze pokazują to negocjacje w sprawie obsady stanowisk – toczą się w trójkącie chadecy, socjaliści i liberałowie.

[b]W poniedziałek zarząd PO rozmawiał o kandydacie na polskiego komisarza w UE. Zdecydowaliście się na Janusza Lewandowskiego?[/b]

Nie ma niespodzianek. Donald Tusk już wcześniej mówił, że nasza trójka kandydatów to Janusz Lewandowski, Danuta Hübner i Jacek Saryusz-Wolski. Kto z nich obejmie urząd komisarza, zależy od tego, jaką komisję uda się wynegocjować. Staramy się, by była to któraś z ważnych komisji gospodarczych, wtedy komisarzem będzie Lewandowski. Ale to jeszcze kwestia skomplikowanych układanek wewnątrz frakcji chadeckiej i między frakcjami. Priorytet to dla nas oczywiście objęcie przez Jerzego Buzka stanowiska przewodniczącego PE.

[b]Mówił pan o Krakowie jako mieście akademickim. W piątek w Sejmie zaplanowano pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy przywracającej ulgi komunikacyjne studentom. Jak pisała wczoraj „Rz”, PO chce go odrzucić. [/b]

Jestem rektorem, więc postulaty studenckie są mi bliskie. Ale w kwestiach budżetowych musi obowiązywać dyscyplina partyjna. Wiele razy głosowałem wbrew stanowisku PO, ale nigdy w sprawach dotyczących finansów publicznych. Byłoby to skrajną nielojalnością. Dziś musimy szukać oszczędności, a nie zastanawiać się nad przeznaczeniem środków na skądinąd słuszne cele, jak ulgi studenckie. Z drugiej strony kryzys jest szansą na zreformowanie struktury wydatków budżetowych, likwidację zbytecznych instytucji, agencji rządowych, uczytelnienie prawa gospodarczego, stworzenie lepszych warunków rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw. Jeżeli tutaj będziemy działali energicznie, to w przyszłym w budżecie powinny znaleźć się środki na ulgi studenckie.

[b]PO miała usprawnić prawo gospodarcze. Tymczasem zaproponowany przez Adama Szejnfelda pakiet ustaw, które miały pomóc przedsiębiorcom, spotkał się z krytyką środowisk biznesowych.[/b]

W ciągu półtora roku rząd odniósł wiele sukcesów.

Wykazał się odwagą i dalekowzrocznością, obierając liberalną drogę walki z kryzysem. Kwestię deregulacji, czyli usuwania barier prawnych hamujących rozwój przedsiębiorczości, uważam za naszą porażkę. Małe i średnie przedsiębiorstwa wytwarzają lwią część dochodu narodowego. PO jest partią w sprawach gospodarczych liberalną i to powinien być nasz najważniejszy obszar działania. A poza zmianami zaproponowanymi przez komisję „Przyjazne państwo” nic nie udało się w tej dziedzinie poprawić.

[b]Rz: Świętujecie sukces w wyborach do europarlamentu, ale w kuluarach partii słychać, że mogło być lepiej.[/b]

[b]Jarosław Gowin:[/b] Nieprawda. Sam byłem przekonany, że wynik będzie dużo słabszy. Na szczęście okazałem się kiepskim prorokiem. Nawet w zakładach, które zawieraliśmy, nikt nie obstawił tak wysokiego wyniku. Mam na myśli zarówno wynik samej PO, jak i naszą przewagę nad PiS. 17 punktów to przewaga może nie miażdżąca, ale jednak przytłaczająca, zwłaszcza że wybory odbyły się w szczególnie trudnym dla koalicji rządzącej okresie kryzysu gospodarczego. Dość powiedzieć, że spośród partii rządzących mamy najlepszy wynik w Europie.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!