– Na początku był wielki szok, ale potem rozmawiali - twierdzi nasz informator. Inna osoba powiedziała nam, że matka prezesa PiS zniosła fatalną informację "bardzo źle, ale nie tragicznie".

Jarosław Kaczyński kilkakrotnie przymierzał się, by poinformować mamę o śmierci jej drugiego syna, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale za każdym razem odradzali mu to lekarze. - Chcę ją uratować. Mama wciąż nie wie, że Leszek nie żyje. Te wszystkie plotki, że wie, że to jakaś gra - mówił w wywiadzie dla "Super Expressu" 22 maja szef PiS. Trudno mu było ocenić, jak matka zniesie taką wiadomość. - Na coś takiego nikt nie jest gotowy. A zwłaszcza osoba tak ciężko chora, która była na granicy życia i śmierci. Mama od wielu lat poważnie choruje. Na to wszystko nałożyło się niezwykle ciężkie zapalenie płuc. Stąd leczenie z intubacją. A później, już po śmierci Leszka, nastąpił atak sepsy. Dowiedziałem się o tym, wracając z Białegostoku, z pogrzebu Krzysztofa Putry. To jest cud, że mama żyje - zapewnił Jarosław Kaczyński.

Poważnie chora Jadwiga Kaczyńska przebywa w warszawskim szpitalu przy Szaserów.