Reklama

Powódź: 400 milionów pomocy dla powodzian

Posłowie zmienili prawo, by pomoc trafiła do dotkniętych kataklizmem na Dolnym Śląsku

Aktualizacja: 13.08.2010 08:27 Publikacja: 12.08.2010 21:38

Wojsko pomaga Bogatyni

Wojsko pomaga Bogatyni

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński kkam Kuba Kamiński Kuba Kamiński

- Cieszę się, że stanęliśmy na wysokości zadania – mówi marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Nie kryje zadowolenia z frekwencji na Wiejskiej.

Na nadzwyczajnym posiedzeniu, które zostało zwołane z powodu ostatniej powodzi, pojawiło się wczoraj ponad 330 posłów. 312 z nich poparło zmianę przepisów, które umożliwią objęcie specjalną pomocą ofiar ostatniej powodzi na Dolnym Śląsku.

[wyimek][b][link=http://www.rp.pl/galeria/482396,1,521578.html]Galeria zdjęć ze zniszczonej Bogatyni[/link][/b][/wyimek]

Już we wtorek rząd w nadzwyczajnym trybie przyjął projekt koniecznych zmian w ustawie powodziowej, a marszałek Sejmu, mimo wakacji, postanowił zwołać nadzwyczajne posiedzenie Sejmu.

– Chcemy, by wszyscy poszkodowani zostali objęci taką samą pomocą – deklarował premier Donald Tusk.

Reklama
Reklama

Uchwalone wczoraj nowelizacje natychmiast trafiły do senatorów, którzy akurat odbywali w Warszawie ostatnie przedwakacyjne posiedzenie.

Również prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział natychmiastowy podpis pod zmienionymi przepisami. Istnieje więc szansa, że lada dzień pomoc zostanie uruchomiona. – Na pomoc powodzianom w najbliższych miesiącach rząd przeznaczy około 400 mln zł – zapewniał wczoraj minister Michał Boni, szef doradców premiera Tuska. Dodawał, że na usuwanie skutków powodzi rząd przeznaczy w sumie ponad 2 mld zł.

Ustawa o szczególnych rozwiązaniach dotyczących usuwania skutków powodzi, która obejmie poszkodowanych z Dolnego Śląska, przewiduje m.in. ułatwienia w odbudowie miejsc pracy oraz pomoc dla gospodarstw, które znalazły się pod wodą. Nieobecność w pracy osób pracujących na zalanych terenach będzie usprawiedliwiona, o ile miała związek z powodzią.

Pracodawcy, którzy ponieśli duże straty w wyniku powodzi i nie mają własnych środków na wypłatę wynagrodzeń, mogą otrzymać pomoc z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

W jednym z wczorajszych głosowań udział wzięło aż 332 posłów. Choć jeszcze we wtorek w Sejmie trwało gorączkowe zliczanie głosów. Istniała obawa, że może być kłopot z zebraniem kworum, które jest niezbędne, by Sejm mógł podejmować decyzje. Według konstytucji potrzeba do tego co najmniej połowy, czyli 230 posłów.

Zebranie tylu mogło stanowić kłopot z powodu rozpoczętych właśnie sejmowych wakacji. Z częścią posłów nawet nie było kontaktu. Dlatego też we wszystkich klubach ogłoszono pełną mobilizację, a ich pracownicy obdzwaniali posłów, by dowiedzieć się, czy zdołają dojechać na głosowanie.

Reklama
Reklama

W środę wiadomo było już, że kworum będzie zapewnione. – Ale nie liczyłem, że będzie aż tak wielu posłów – przyznaje Jerzy Wenderlich (Lewica), wicemarszałek Sejmu. – To dobrze o nas świadczy. Kiedy dzieje się tak wielkie nieszczęście i gdy widzimy tak wielu ludzi pozbawionych dobytku całego życia, dla posłów takie słowo jak "wakacje" nie powinno być ważne.

Wczorajsze posiedzenie Sejmu było nietypowe jeszcze z jednego powodu. Po raz pierwszy od 1989 r. posłowie obradowali poza salą plenarną, na której rozpoczął się remont. Głosowali w Sali Kolumnowej.

Głosy liczono ręcznie, bo nie można było przenieść elektronicznego systemu. Dlatego też na razie nie jest jeszcze znana imienna lista obecności posłów. Ma być dostępna w ciągu kilku dni.

[ramka][srodtytul]Klich w Bogatyni[/srodtytul]

Ponad 400 wojskowych przy pomocy ciężkiego sprzętu uprząta gruzowisko w 18-tysięcznym miasteczku, które zostało zalane przez Miedziankę, niewielki dopływ Nysy Łużyckiej. Niekorzystne prognozy pogody dla Worka Turoszowskiego, w którym leży Bogatynia, spowodowały, że wojsko, a zwłaszcza formacje wyposażone w amfibie i łodzie, będzie w stanie gotowości. Wczoraj wojskowych w Bogatyni odwiedził szef MON Bogdan Klich. Obiecał, że żołnierze zostaną tam tak długo, jak będzie to potrzebne.

PGE kopalnia Turów w Bogatyni przekazała powodzianom 500 tys. zł. Rośnie liczba budynków do wyburzenia, to już ponad 30 na ok. 80 przebadanych.

Reklama
Reklama

- Cieszę się, że stanęliśmy na wysokości zadania – mówi marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Nie kryje zadowolenia z frekwencji na Wiejskiej.

Na nadzwyczajnym posiedzeniu, które zostało zwołane z powodu ostatniej powodzi, pojawiło się wczoraj ponad 330 posłów. 312 z nich poparło zmianę przepisów, które umożliwią objęcie specjalną pomocą ofiar ostatniej powodzi na Dolnym Śląsku.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama