Remont Tu-154 – MAK przekazał dokumenty Polsce

Rosyjski komitet przekazał Polsce kolejne dokumenty dotyczące katastrofy pod Smoleńskiem i zaczyna pisać raport końcowy

Publikacja: 07.09.2010 03:38

Remont Tu-154 – MAK przekazał dokumenty Polsce

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) badający przyczyny kwietniowej katastrofy przekazał Polsce dokumentację remontu samolotu zakończonego w grudniu 2009 r. w zakładach Awiator w Samarze. To kopie dokumentów, które były na pokładzie Tu-154 i uległy zniszczeniu w czasie wypadku. – Każda kopia jest uwierzytelniona – mówił dziennikarzom wiceszef MAK Oleg Jermołow.

Akredytowany przy MAK przedstawiciel Polski Edmund Klich odebrał też protokół z symulacji lotu Tu-154 przeprowadzonej na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo z udziałem rosyjskich i polskich ekspertów. – Odtworzono warunki zejścia Tu-154 do lądowania – mówił Jermołow.

Przeprowadzono cztery symulacje podejścia. Jedna skończyła się katastrofą – piloci próbowali poderwać maszynę z pułapu 20 m. Taka wysokość jako ostatnia pada w stenogramach z polskiego samolotu, który się rozbił 10 kwietnia.

– Jesteśmy też gotowi do przekazania Polsce dokumentów dotyczących uprawnień i kwalifikacji osób pracujących 10 kwietnia na lotnisku Siewiernyj – zapowiedział Jermołow. Według nieoficjalnych informacji mają być przekazane dziś i z dokumentacją remontu i protokołem odtworzenia lotu na symulatorze zostaną wysłane do Polski pocztą dyplomatyczną 8 września.

Dzisiaj w MAK ma się odbyć spotkanie polskich ekspertów ze stroną rosyjską poświęcone wnioskom polskiej strony.

Jermołow poinformował, iż specjaliści MAK zakończyli prace związane z badaniem okoliczności katastrofy i przystąpili do redagowania raportu końcowego. Ma to według niego potrwać od półtora do dwóch miesięcy.

Wstępny raport ma zostać przekazany stronie polskiej, która będzie miała 60 dni na zgłoszenie uwag. – Potem MAK postanowi, czy je do raportu włączyć, czy załączyć jako oddzielny tom – zaznacza informator „Rz”.

Jak ujawniło wczoraj RMF FM, polska prokuratura ma interweniować w sprawie niezabezpieczonego wraku Tu-154 w Smoleńsku. Rosjanie obiecali, że otoczą go płotem i przykryją brezentem. Do dziś nic nie zrobili.

 

 

„Superwizjer TVN” dotarł do autora najpopularniejszego filmiku nagranego po katastrofie prezydenckiego Tu-154. To nagranie Władi- mira Safonienki pracującego w sąsiadującej z lotniskiem w Smoleńsku lakierni wzbudzało najwięcej kontrowersji wśród internautów. Niektórzy twierdzili, że dźwięki, które słychać na nagraniu, to odgłosy strzałów, spekulowano nawet, że na filmie słychać błagania w polskim języku i nawoływania do zabicia rannych. Doszu- kiwano się też na nagraniu osoby w pobliżu kabiny pilotów. – To, co uważają za kabinę, w rzeczywistości jest tylną częścią samolotu – mówił w reportażu wyemitowa nym wczoraj w TVN Safonienko. Zaprzeczył, jakoby słyszał nawoływania do zabijania rannych. Jak mówił, w tle słychać prośby służb, by odejść z miejsca zdarzenia.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!