Cytadela nadal jest obiektem wojskowym, ma tam siedzibę m.in. Dowództwo Wojsk Lądowych. Archeolodzy penetrują teren, na którym wojsko urządziło parking. Usunęli betonowe płyty, zdjęli kilkadziesiąt centymetrów ziemi i znaleźli XIX-wieczny, zachowany w świetnym stanie bruk. Odkopali też piwnice budynku koszar wojsk carskich, a także sztabu.
– Codziennie znajdujemy coś ciekawego, archeolodzy mają już ok. 1000 nowych obiektów. Najstarsze pochodzą z XVIII wieku, najmłodsze z okresu międzywojennego – mówi dr Michał Mackiewicz, kustosz MWP.
Muzealnicy odkopali np. kilkadziesiąt carskich szpadli, kilka kotwic do mostów pontonowych. Wśród znalezisk jest także perełka – francuski karabin Berthier Mle 1907.
– Do Polski ta broń trafiła wraz z żołnierzami gen. Hallera – mówi Michał Mackiewicz.
Archeolodzy znaleźli też m.in. granat z przełomu XVIII i XIX w., orzełki, monety, m.in. pruskie i rosyjskie, skorupy granatów ćwiczebnych, bagnety. – Ale są też stare butelki, menażki, sztućce – dodają kopiący.
Skąd w Cytadeli aż tyle zakopanych militariów? – Gdy w czasie inspekcji magazynu okazywało się, że jest czegoś za dużo, lądowało to w ziemi – mówi jeden z historyków.