Reklama

Czy komendant zabił?

Zatrzymano dwie osoby zamieszane w okrutne zabójstwo biznesmena, którego zwłoki znaleziono pod Legionowem. Wśród nich jest szef policji na warszawskiej Białołęce Mariusz W.

Aktualizacja: 25.03.2011 15:35 Publikacja: 25.03.2011 12:13

Czy komendant zabił?

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Sfora psów przytargała na prywatną posesję ludzką rękę. Właściciel domu we wsi Kałuszyn koło Legionowa zgłosił to na policję. 18 marca funkcjonariusze w pobliskim lesie znaleźli wypalone ognisko, przy którym leżały poćwiartowane fragmenty ciała.

Okazało się, że są to zwłoki

51-letniego Dariusza S., przedsiębiorcy spod Ciechanowa, który robił interesy w Legionowie. Elementy jego ubrania rozpoznała rodzina. Został zastrzelony.

Żona zgłosiła zaginięcie Dariusza S. 11 lutego. Poszukiwaniami zajmowały się policja oraz fundacja Itaka. Na Białołęce znaleziono terenowego nissana należącego do mężczyzny.

Prawdopodobnie policjant był ostatnią osobą, która widziała biznesmena - Maciej Karczyński, rzecznik stołecznej policji

Interesy z policjantem

Po odnalezieniu zwłok w lesie policjanci z Wydziału Terroru Kryminalnego i Zabójstw zaczęli prześwietlać znajomych denata. Mężczyzna prowadził interesy na rynku nieruchomości, m.in. skupował ziemię, ale także wynajmował powierzchnie handlowe dla sklepikarzy.

Reklama
Reklama

– Bardzo dobrze znał Mariusza W. – komendanta komisariatu na Białołęce. Poznali się kilka lat wcześniej, gdy W. był zastępcą komendanta powiatowego w Legionowie – mówi nasz informator.

I dodaje, że policjant wynajmował mieszkanie biznesmenowi. – A ten pożyczał komendantowi duże pieniądze, wynajmował też lokale handlowe żonie oficera – dodaje nasz rozmówca.

Policjanci zaczęli prześwietlać komendanta. Miał alibi, twierdził też, że w ostatnim czasie nie spotykał się z Dariuszem S.

Z informacji, do których dotarliśmy, wynika jednak, że kryminalni pozyskali świadka, który twierdził, że biznesmen właśnie przed zaginięciem umawiał się na spotkanie z oficerem policji. – Prawdopodobnie policjant był ostatnią osobą, która widziała biznesmena – przyznaje Maciej Karczyński, rzecznik komendanta stołecznego policji.

Gdy świadek obalił alibi funkcjonariusza, stało się pewne, że jest on zamieszany w zabójstwo. Zostało o tym powiadomione Biuro Spraw Wewnętrznych KGP (policja w policji – przyp. red.).

W środę Mariusz W. stracił stanowisko szefa białołęckiego komisariatu. – Komendant stołeczny na podstawie przedstawionych dowodów podjął decyzję o zawieszeniu funkcjonariusza oraz wszczęciu postępowania dyscyplinarnego – informuje Maciej Karczyński.

Reklama
Reklama

Ruch prokuratury

Wczoraj Mariusz W. został zatrzymany. Wraz z nim do izby zatrzymań został doprowadzony jego znajomy 41-letni Piotr M.

– Na razie żaden z nich nie został przesłuchany, w piątek zostaną z nimi przeprowadzone czynności – mówi Renata Mazur, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Prokuratura zdecyduje, czy i jakie zarzuty stawiać zatrzymanym.

Na razie nie ma pewności, czy były komendant brał udział w zabójstwie, czy je komuś zlecił. Wiadomo, że śledczy mają pistolet, który znaleźli w jego domu. Będą prowadzili też badania jego samochodu. Chcą sprawdzić, czy przewożono w nim zwłoki.

– Niewykluczone, że policjant spotkał się na odludziu z biznesmenem. Ten zażądał zwrotu pieniędzy, wtedy padły strzały – mówi nasz informator.

Podwładni: szok

Mariusz W. w policji pracuje od 1991 roku. Ma 42 lata. W przeszłości był m.in. zastępcą komendanta powiatowego policji w Legionowie, komendantem komisariatu w Ursusie, a teraz szefował na Białołęce.

– Był bliskim znajomym zastępcy komendanta stołecznego policji Tadeusza Beredy, który w przeszłości pracował w Legionowie – opowiada znajomy zatrzymanego policjanta.

Reklama
Reklama

Z naszych informacji wynika, że Mariusz W. był zawieszony na kilka miesięcy.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama