Minister Joanna Mucha znalazła kozła ofiarnego

Prezes Narodowego Centrum Sportu Rafał Kapler podał się do dymisji. Według nieoficjalnych informacji "Rz", został do tego zmuszony

Aktualizacja: 13.02.2012 20:27 Publikacja: 13.02.2012 20:22

Rafał Kapler

Rafał Kapler

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Szefowa resortu sportu Joanna Mucha długo komplementowała w poniedziałek Rafała Kaplera, ale  z uśmiechem oświadczyła, że przyjmuje jego dymisję. Później przyznała, że otrzyma on jeszcze 57o tys. zł premii. Główny powód: oddanie do użytku Stadionu Narodowego.

Po dymisji Kaplera obowiązki prezesa NCS objął wiceprezes spółki Robert Wojtaś.

Kapler wydał oświadczenie, w którym dziękował wszystkim zaangażowanym w budowę stadionu.

"Rz" rozmawiała jednak z ludźmi z jego otoczenia. Ujawniają oni kulisy jego odejścia.  – Dostał ultimatum: albo sam zrezygnuje, albo zostanie odwołany – mówi nasz informator.

Zdaniem byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, który zatrudniał Kaplera, były szef NCS odpowiada za błędy przy planowaniu ostatnich imprez na Stadionie Narodowym. – Nie można planować meczu o Superpuchar na 11 lutego. W Polsce o tej porze jest zima, więc jest duże prawdopodobieństwo, że będzie mróz  – mówi Drzewiecki.

Superpuchar Polski, pojedynek między mistrzem kraju Wisłą Kraków a zdobywcą Pucharu Polski Legią Warszawa, zaplanowany na sobotę, odwołano, ponieważ policja i straż pożarna uznały, że obiekt nie spełnia wymogów bezpieczeństwa.

Kaplera krytykowano za to, że stadionu nie oddano w terminie, a media wypominały mu, iż mimo opóźnień co roku pobierał ponad 50 tys. zł premii.

– W ostatnich miesiącach kilka razy byłem obecny w czasie rozmów na temat tego, jak wygląda praca na stadionie, ale nie obarczałbym dzisiaj minister Muchy odpowiedzialnością za to, w jaki sposób kończą się prace – komentował wczoraj sytuację premier Donald Tusk.

Ale w kuluarach PO się mówi, że Kapler płaci za błędy minister Muchy. – Podał się do dymisji, bo trzeba było znaleźć kozła ofiarnego – mówi poseł Andrzej Biernat (PO). – Pani minister dopiero się uczy, popełnia więc i będzie popełniać błędy.

Mirosław Drzewiecki dodaje, że za przyznanie premii Kaplerowi odpowiada Mucha. – W kontrakcie istnieje zapis umożliwiający cofnięcie premii, jeśli menedżer źle pracuje. Szef resortu sportu ma tu pełne instrumentarium – mówi Drzewiecki.

Minister Mucha ma ostatnio wyjątkowo złą passę. Niedawno na stanowisko wicedyrektora Centralnego Ośrodka Sportu zatrudniła swojego fryzjera Marka Wieczorka. Kompromitujące było też jej pytanie o to, kto wyznaczył drużyny mające grać o Superpuchar.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!